Więź
Sny są nicią rozpiętą pomiędzy domami
czasami bryłami i studniami umysłów
schodzących w głąb nicości
Żywa tętnica zagubionego związku
określa puls, określa życie
Bryły są częścią fizyki,
bryła ciała też chce być częścią,
ale jej potrzeba czegoś więcej niż
fizyki
Jej potrzeba chleba rąk i wina nóg
i rozkoszy przeszywającej na wylot noc
Rozpostarty sweter wśród ruin,
a na nim ciała dwa chcą myśleć, czuć i
jeść
tak było i tak być powinno
pikniki na trawie
rozmowy nieprzerwanie krążące sny
krążące żurawie i ślina i wiatr
i wiara i sens
Ona tam, ja tu, w środku żyła świata
tka ją pająk, zaginęła wśród nas
zgubiliśmy ją w skamienieniu i ambicjach
parę pustych lat i chwil wystarczy
by zgasła pulsacja duszy i uczuć,
a potem historia powrotów przez pot i
łzy
przez dziwki i seks i co kto chce, do
życia
Ta dziewczyna jest, a raczej była
taka delikatna i słodka
Teraz jej puls nie ożywia mojego
Nie, nie umarła
Tylko przestałem zaglądać w tą książkę
i patyna czasu oraz kurz pokryły ją
Znów 'zatriumfował' mój duch
szukający samotności
Komentarze (5)
lubię czytać i wracać do Twoich wierszy. są takie
świeże. pozdrawiam ciepło :)
Byłam
idąc w stronę myśli
drzwi umysłu zamknięte
tak nagle
zarys mnie
zatrzymany w kadrze smutku
nieustających marzeń
rozpływam się w głębi
własnej niewiadomej
Brak impulsów pozwala zapomnieć . Ciekawe spojrzenie
na życie u Ciebie .
są w bliskości jedynie duchowej ale nie są w
rezonansie aby była więź Ta ostatnia gdy jest domaga
się obecności Bardzo dobry inspirujący Plus
szkoda piękna ta książka w twoich rękach była :)ładnie
...:):)pozdr.