więzienie mojej mamy
wyrok sprzed ćwierćwiecza zabrzmiał
„dożywocie!”
Do celi! Jej wymiar – zasięg zdrowej
ręki
szukałaś w nieszczęściu najważniejszych
pociech:
jeszcze nie do nieba? Bogu wielkie
dzięki!
wrednym paraliżem usadzona w fotel
spacerniak – do wc dobrze znana
droga
w czas dreptania skarga „jestem wam
kłopotem”
nie mamo! Lecz czasem trudno pojąć
Boga…
Dobra pamięć sprawia, że czasami
płaczesz
kiepskie dzieło Boga - starość, ona jest
jak
czyściec tu, za życia. Chciałabyś
inaczej,
lecz niewymodlona różańcem amnestia…
Prawie 26 lat temu mama miała wylew. W dniu dzisiejszym kończy 83 lata... Nie pokażę jej tego wiersza.
Komentarze (36)
Bardzo smutny wiersz...urodziny powinny wzbudzac
pozytywne emocje, u ciebie jednak to ich glebia
porusza... pozdrawiam serdecznie...
Śliczny wiersz... :)
może różaniec to nie była właściwa petycja
albo adresat nie był w mocy udzielić takiej
pomocy
starość ma nas jeszcze więcej nauczyć niż
młodość
a ludzie wymagający takiej opieki są nie jak
myślą ciężarem tylko dla nas sposobem do
okazania ludzkich odruchów sami zaś muszą uczyć
się nadludzkiej pokory której to lekcje są chyba
najtrudniejsze i najboleśniejsze w życiu bo ...
a tak całkiem obok świadkiem byłam kilku cudów
nie tylko natury - i wiem że amnestia przychodzi
kiedy niebo się nad nami z łaski zechce
otworzyć
muszę już czmychać ale wrócę tu jeszcze jeśli
nie wyścigasz eve
"kiepskie dzieło Boga - starość, ona jest jak
czyściec tu, za życia." jakie mądre słowa..
Gdybym miał wskazać oratorskie wyżyny i szczyt
dosadnego przekazu, bez wahania wskazałbym na ten
wiersz. "Piękny" to naprawdę mało powiedziane...
Yanzem jesteś milutki, ale nie przesadzaj mój wierszyk
marny, lubią mnie to punktują, w stosunku do moich
wierszy jest to raczej rozmowa z ludźmi, taka sobie
luźna wymiana zdań, co bardzo, bardzo sobie cenię.
Twój powyższy wiersz czytałam i oceniłam swego czasu,
mogę tylko dodać, wzruszający.
Chyba masz rację. Wiersz jest bardzo dobry, ale mamie
inne słowa są potrzebne.
Cóż dodac , w wierszu jest wszytko, a przede wszystkim
miłośc mimo wszytko.... gratuluję !
wiem jak trudno jest w takiej sytuacji wszystkim
domownikom, wiem, ponieważ też moją rodzinę dotknęło
boskie przeznaczenie, przez ponad 30 lat babcia była
leżącą, ale nigdy nie odczuła że jest sama, zawsze
jej mówiliśmy " na drugi rok ........ np. sama
zajdziesz do kościoła"
potrafisz poruszyć, bardzo mocny wiersz
wiersz jest dramatyczny ale wierz mi JANZEMIE że
dobrze że jest mama że żyje ,kiedy jej braknie
cierpienie będzie większe ,przeżyłam wylew ojca i
opiekowałam się nim leżał sparaliżowany przez 4
lata...i lżej mi było kiedy był....mniej
cierpiałam,ale on cierpiał bardzo ...
Bardzo ładny wiersz i nie mam złudzeń dlaczego mamie
swej nie chcesz pokazać wiersza-myślę że masz rację,a
wiersz to sam mówi swoją treścią..powodzenia
Wiersz bardzo bolesny ,dramatyczny,zmusza do zadumy i
refleksji.Wiersz napisany kochającym sercem syna
Pozdrawiam Cię serdecznie.Ten problem jest mi bardzo
bliski.Swoją drogą po komentarzach widać ile jest
otwartych serc na ludzkie nieszczęścia.
Wiersz wzruszający,gratulacje dla wspaniałych dzieci.