Więzienne wspomnienia część VII
Centralniak, chodak,
chrzest chwiejowi cabanili,
cyrk całością cię cyrkwasi,
cycu cięgów ciągle czeka,
W więzieniu w Warszawie na Rakowieckiej, na
deptaku,
zrobili chrzest nowemu,
więzienie całkiem cię rozkłada,
młodego więźnia bicie czeka.
autor
Remi S
Dodano: 2017-09-06 08:52:59
Ten wiersz przeczytano 549 razy
Oddanych głosów: 8
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (15)
Dziękuję Bronisławo, takie tematy też trzeba poruszać
w wierszach, ale mało kto to robi.
Podjąłeś smutny temat, ale taki często jest potrzebny
dla ostrzeżenia. Pozdrawiam.
Niestety Amorku, na pewno przerażające jest życie
więźnia skazanego na dłuuugi pobyt.
Przerażające i takie życiowe.
Pozdrowienia Jacku :)
Dobry gwarowy klimat, choć nie należy do przyjemnych
to miejsce. Pozdrawiam serdecznie Remi:)
Szyszka ma u mnie przechlapane :))
Grażynko, wybierz się w Beskidy Niskie, lub
Bieszczady, choćby na parę dni.
Remi, jasne, że nie byłeś z Szyszką po lesie
chodziłeś:-)
Trzymaj się cieplutko:-)
Dziękuję za koment nie zaznałem w mamarze pobytu
Oksanko :) Piszę to tylko na podstawie słownika gwary
więziennej. A po cholerę mi taki bagaż Anula :)))
Chyba Remi tam nie wrócisz, a jak już to bierz
mnie z Sobą.
Ciężkie są Twoje wspomnienia z paki...
Nie pamiętam, jak wygląda jesień w górach czy nad
morzem.
Miłego Remi:-))
strrraszny temat
ale widać potrzebny
Najlepiej nie rozrabiać Sławku :)
Najlepiej nie dać się złapać, to ominie mnie
więzienie.
Pogodnego dnia życzę :)