Wigilia
Ponownie znów dziś, jakby przy stole
Wigilię jednak, to ja całą chromolę
Wole spokój święty, cichą noc oraz piwo
Ja wiem, że za moje słowa patrzycie na mnie
krzywo
Lecz żywo wyrażam myśli jak inni artyści
Wierząc, ze każde moje marze się ziści
Tutaj nie szukaj we mnie żadnej
prowokacji
Dorzuć się lepiej do wspólnej
melodeklamacji
Wigilijnej akcji – rymy zamiast choinki i
karpia
Wyluzuj się ze mną i się nie zamartwiaj
Gdyż wszystko jest okej mówię tutaj
Tobie
Z wigilii nie robię nic dzisiaj sobie
Przy żłobie nie leżę, bo w bajki nie
wierzę
Nawijam rymem za to siedząc tak przy
komputerze
Dziewczyny na rodzinnym spacerze – ja w
domu sam
Ale mam to gdzieś i z nawijką tak sobie
gnam
Dam Wam i Tobie to niczym prezent od
Mikołaja
Pod choinkę i wcale to nie będą jakieś tam
jaja
Faja nabita – lecz nie u mnie, no nie bądź
durniem
Takimi zajawkami to ja się nie trudnię
Mnie to nie kręci jak i też wszyscy
święci
Żadni malkontenci, wszyscy oni są
pogięci
Klienci moi – woda na młyn i już
Agresję burz tak aby wkoło leciał sam
kurz
Twórz tylko dobre klimaty, bo reszta to
bzdury
Głowa do góry i nigdy nie bądź ponury –
chóry
Zapodają, że Chrystus się rodzi, mnie to
nie obchodzi
Czy Wam to szkodzi mnie ani parzy, ani też
chłodzi
Cicha noc, święta noc – nic bardziej
mylnego
Bo za dwa dni na ulicy nie poznamy już
bliźniego
Dlatego też unikam fałszywych życzeń
„Wesołych świat”
Niech fałszywca porazi prąd, lecz z
piekarnika swąd
Niech nie leci, bo dzieci lubią keksy,
pierniki i makowce
Ja nie jestem od nich fachowcem jak i
hiphopowcem
Jestem człowiekiem i tego się trzymajmy
Zwariować się nie dajmy i nikogo też nie
grajmy
Bądźmy zawsze tylko sobą, teatr zostawmy
aktorom
I niech oni za udawanie innych się tu
biorą
My okażmy życzliwość nie tylko przez te dwa
dni
Gdy pierwsza gwiazdka na niebie, bo to
wcale mi
Nie pasuje – szopka w kościele, a nie w
otoczeniu
To co było kiedyś dziś już traci na
znaczeniu
Teraz się liczy wyścig szczurów, kasa i
egoizm
A gdzieś się podziała życzliwość i
heroizm
Młodzi zamiast kapsli, podchodów czy
resoraków
Wolą wrzucać w net filmiki jak innych
dzieciaków
Naparzają, bo znają agresję – Bolek i Lolek
to cieniasy
Wystarczy włączyć TV, aby pełno ciemnej
masy
Zobaczyć, lecz wybaczyć im trzeba –
przecież są święta
O których jedynie chwilowo się pamięta
Bo już pojutrze wystąpi krytyczny błąd
programu
Reset umysłowy, który tylko tutaj da mu
Chwilę namysłu, czas na naładowanie zła
Wigilia, pasterka – to tylko taka tam
gra
Każdy ją zna, ale każdy pcha się w jej
szpony
Dla jakiś tam prezentów czy też mamony
Klony życzeń zaś na necie, które wciąż
ślecie
Ja usuwam, bo nie chcę mieć ich w swoim
pakiecie
Gdyż nie powielam, ja tworzę tylko swoje
Teksty są moje, choć żadne z nich
przeboje
Nie powstaną, zostaną one włożone do
szuflady
I niestety nie ma na to żadnej rady, bo
układy
Nie są dla mnie, wolę czysto grać, nie
tonąć w bzdetach
Koniec na razie, bo to już jest tego tekstu
meta
Komentarze (5)
Pomysłowo i odważnie ,. pozdrawiam świątecznie;)
W te noc ludzie powinni mówić choć raz ludzkim głosem
mimo wszystko spokoju życzę :)
Tekst jest co najmniej nieżle napisany, choc z uwagi
na obszernośc i dość jednostajny rytm ( bo tak ma być)
- nieco mnie znużył.
Jest to wyrażnie - zdanie odrębne- względem wigilii i
samychŚwiąt, do którego masz pełne prawo. Wydaje się ,
ze jednak nieco splaszczaszi upłycarz obchodzenie i
duchowość Świąt - sprowadzając je tylko do tradycyjnej
i wyuczonej celebry.
Pozdrawiam serdeznie:))
Widzę Krzychu, że tez się wkurzyłeś, jak kiedyś ja (
wiersz TWA, czyli towarzystwo wzajemnej adoracji ),
ale cóż, nic nie poradzisz :) Wesołych Świąt Ci życzę
:)))
Wigilia Ciebie nie obchodzi, ale chyba wiesz, żę w tę
jedyną Noc nawet i bydlęta przemawiają czego dowodem
Twój "wiersz".
Pilnuj piwa, by Ci wystarczyło, na murek nie sikaj!