Wigilijna rozmowa
Oczy twe sine, a usta twe nieme
Karpiu Świąteczny, który grzejesz się
W półstopionej świecy blasku.
Z tobą nie podzielę się opłatkiem…
Aniołku Biały w złocistej szacie
Twe usta złożone
Do wrzasku
Z tobą też nie podzielę się
opłatkiem…
Ciszo ty głucha i tępa,
Co krążysz po mym domu
Straszliwa.
Z tobą też nie podzielę się
opłatkiem…
Kukułko z zegara,
Co dwunastą wybija,
Ptaszyno krzykliwa.
Z tobą też nie podzielę się
opłatkiem…
Człowieku bezdomny,
Co sypiasz na zimnym dworcu,
Bezpotomnie.
Z tobą podzielę się opłatkiem…
Narkomanie,
Wydający ostatnie pieniądze
Na kolejna dawkę nieprzytomnie.
To z tobą podzielę się opłatkiem…
Wariacie,
Odrzucony przez rodzinę
Nie kochającą szkaradnie.
Z tobą podzielę się opłatkiem…
Niedocenione
Twe życie załamany człowieku
Bezradnie
Z tobą podzielę się opłatkiem…
Grudzień 2002r.
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.