Wigilijne rozmyślania
Na jaki świat przychodzisz dziecię
w serduszko tylko uzbrojone
Choć zamiast słomy pampersa dostaniesz
i miękkim kocykiem będziesz otulone
Papkę z torebki na pierwsze śniadanie
zamiast zdrowego świeżego mleka
Biedny maleńki, jak sobie poradzisz
gdy jeszcze nie wiesz co cię tu czeka
Zrozumieć to życie ciężko ci będzie
bo cuda już dzisiaj tylko techniki
Ludzie kochają współczesną modę
i dziwne produkty z Ameryki
W kasynach, loteriach i teleturniejach
wiara - to tylko w wielkie wygrane
Nadzieją nas karmią już nie prorocy
a politycy podając wciąż fałszywe dane
Miłości też tu nie za wiele
człowiek miast chleba, kości drugiemu
łamie
Nazywa siebie przyjacielem
pięknymi słowami tylko kłamie
Świętem obłudy, dziś nazwać można
Twoje dziecinko narodzenie
Bo tylko raz w roku ludzie się kochają
Przez wzgląd na Twe Boskie pochodzenie.
Komentarze (13)
pięknie przedstawiona prawda ...bo tylko raz w roku
ludzie sie kochają....mam jednak nadzieję, ze jednak
większość kocha się zawsze i nie tylko prze wzgląd na
Boskie pochodzenie...
Swoim wierszem, zwracasz uwagę na to że miłość powinna
gościć w nas nie tylko od święta...płynny świetnie
obrazujący prozę życia wiersz.
Wiele prawdy autor w wierszu opisał.Liczy się
kasa,kasa.A gdzie miłość, szczerość, wierność,
uczciwość.Można by tak wyliczać i wyliczać.Jakie my
teraz znamy wartości.Jakie mamy spojrzenie na
człowieka, na malutkiego człowieczka.?Raz w roku
ludzie się kochają, ba i to nie wszyscy.Wesołych
świąt.
Wiesz że tutaj się każdy z Tobą zgodzi-to wszystko
prawda,a uczciwy świat już obróciło do góry nogami
niejednokrotnie, ja już nie wiem czy stoję na nogach-
czy na głowie,ale jeszcze troszkę i
zobaczymy..powodzenia
ponure mysli w pieknym zgrabnym wierszu.
Smutny obraz dzisiejszego świata, wciąż nie jesteśmy
gotowi na przyjście Zbawiciela...
Amoże jednak tak jak2000 lat temu znajdą się
pastuszkowie i królowie i święta będą prawdziwie
radosne
Niestety to prawda...ladny wiersz.
Dziecię, które przychodzi, niczemu się nie zdziwi. W
jego czasach byli źli ludzie, którzy nie chcieli
przyjąc na nocleg, był Herod i rzeź niewiniątek,
fałsz, obłuda i zdrada. Nic się pod tym względem nie
zmieniło, tylko metody może nieco inne. A urodzi się
pewnie nie w stajence lub grocie, ale w garażu lub na
dworcu.
Zgadzam sie z Toba, tak to juz niestety jest. Ale
dobrze, ze jeszcze sobie z tego zdajemy sprawe, ze nie
jest tak jak powinno byc, a wiec do dziela!
w wierszu pojawia się smutek ale zgadzam sie w ten
dzień bynajmiej udają że się kochają samo życie
smutne i zkłamane.
Wiele smutku w Twoim wierszu, ale niestety
uzasadnionego, bo realizm naszego życia opisujesz - w
piękny sposób (świeżego).
Tak,smutne to ale prawdziwe-bardzo trafnie
ujęte-pozdrawiam!