Wigilijny cud/fraszki
Mamo! Mamo!
Co się stało synku?
Patrz! Od wigilii minęła
już niejedna doba, a ja dzisiaj
znalazłem pod stołem pieroga.
Grunt to rodzinka
Przy okrągłym stole była wigilia,
przyszedł wujek Franek i jego familia.
Barszczyk wszystek zjedli, pierożkami
się zachwycali.
Karp był bardzo duży...
ogonek mi dali.
Powonienie
Franiu! Czemu myjesz tylko nos?
( mama synka pyta)
A... bo mówiłaś że wtykam nos
w nie swoje sprawy -
a pampers w budowie jest taki ciekawy.
Komentarze (25)
;)
Zabawne, pomysłowe i śliczne, pozdrawiam.
wszystkie są super ..moja rodzinka też mnie objadła o
pojechali jeszcze do torby nabrali ..
Wesoło u Ciebie po świętach.Pozdrawiam.
Ciekawe, że jeszcze pieróg się uchował...No cóż różni
ludzie są na świecie..;)
Serdeczności karlu przesyłam.
Twoje fraszki wywołały uśmiech na mojej
twarzy...wprost fantastyczne...pozdrawiam .
Bywa i tak?
Specyficzne poczucie humoru u Autora :)
Uśmiecham się!
Bardzo fajne są one...
+ Pozdrawiam
Skad my to znamy, usmialem sie szczerze;))))
świetne wpasowanie w tematykę obyczajów nie koniecznie
obyczajnych :)
fajne fraszki:)
Świąteczne poczucie humoru...fajnie napisane,a
skonsumować wszystko można,dzięki za
odwiedziny,pozdrawiam:)
świetne poświąteczne fraszki;-)
pozdrawiam;-)
:-) :-) fajne
Pozdrawiam karl:-)
Dobre, Gratuluję spostrzeżeń.