Wilk
Przysięgałem, zaklinałem – nigdy
więcej!
Nigdy więcej już nie grzeszyć
Lecz znów ugryzł mnie wilk
Kolejny raz wbiłem gwóźdź
W Twoje ręce Panie Jezu
Spacerować alejami
Usiąść w parku ciemna nocą
Chcę samotność pielęgnować
Z nikim nigdy nie być blisko
Chcę nie grzeszyć, chcę być dobrym
Rankiem wstać, zmówić pacierz
Na roraty szybko pobiec
Na mszy świętej śpiewać w chórze
Oddać się doszczętnie Bogu
I nie myśleć o pokusach
Chciałem dobrze, znów poległem
Na ulicy piękne dziewczę
W telewizji film lubieżny
Potęgował instynkt męski
I znów ugryzł mnie wilk
Wódka w sklepie wzrok przyciąga
Tanie wino zmysły mami
Papierosów dym kochany
I niestety kieszeń pełna
Coraz mocniej gryzie mnie wilk
Znów przegrałem z pokusami
Wilk połyka moje ciało
Moja dusza ciągle walczy
Wierzę, jeszcze wygram z grzechem
Wilka w las przegonić zdołam
Komentarze (1)
dajcie mi młotek i worek gwoździ