Wilk
Wpatrzony w światło księżyca ,
topniejące w jeziorze... ,
wyje ,
błaga o następny dzień
Z nocnej mgły narodzony ,
powstaje na nowo ,
gdy wie że jesteś obok
Instynkt mordercy ,
umysł drapieżcy
Krwią splamiony ,
powraca odmieniony
Wzrok złowrogi co noc ,
pada na ciebie ,
gdzieś z ciemnego zakamarka
Wiecznie polować będzie...
dopóki na swych ustach ,
nie poczuje naszej krwi......
autor
Virus
Dodano: 2004-11-11 13:58:13
Ten wiersz przeczytano 622 razy
Oddanych głosów: 7
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.