Wina bez winy
rozdarli duszę z bólu na strzępy
wina bez winy to udręczenie
uczciwych ludzi szarpią jak sępy
gdzie zagubili swoje sumienie
prawo bezprawia szaty przywdziało
prawda i fakty lustra odbiciem
co z uczciwości w władzy zostało
gdy odbierają wiarę w sens życia
Pan patrzy z góry na niegodziwość
którą na ziemi bliźni wyrządza
serca zamarły króluje chciwość
i bezgraniczna siła pieniądza
jak mam odnaleźć sens na istnienie
kiedy we wnętrzu obłudy szlam
co naturalne jest dziś marzeniem
w swoim nieszczęściu zostajesz sam
Komentarze (34)
To pewnie ma być takim bejowym spotem przedwyborczym?
Może kogoś przekona...
Poruszyłeś (łaś )temat lawinę w bardzo dobrym tekście
Ostania strofa najbardziej do mnie przemawia Myslę ze
to pytanie zadaje sobie nie jeden z nas
Pozdrawiam serdecznie :)
Dobranoc :)
Bardzo dobry przekaz wierszem i na czasie.
Pozdrawiam.
Bardzo dobry tekst. Ale to prawda zazdrość i kasa
dzisiaj góruje. Dobrej nocy:-)