Wina leży zawsze po jednej stronie
A Ty mnie zmieszaj z błotem
i startym z swej twarzy potem.
Pluń mi w oczy,
bo tylko to mnie nie zaskoczy.
A Ty mnie zgwałć na ołtarzu
dobrej nowiny szafarzu.
I zbluzgaj mnie za to co zrobiłam,
bo ponoć to ja Cię skusiłam.
A Ty mnie oczerń, że kłamię,
że brutalnie prawo łamię.
I wsadź mnie do więzienia,
bo nie watro zaśmiecać świata brudem
mojego
istnienia.
A Ty mną uderz o ścianę
i kopnij w brzuch zanim wstanę.
Nie wyjaśniaj za co to było,
bo prawo dżungli się przecież nie
zmieniło.
A Ty mnie zakop żywcem z bękartem
żeby zatuszować ich błędy przed światem.
I zrób ze mnie wariatkę po śmierci
żeby wymazać mnie z ludzkiej pamięci.
A Ty? Ty mnie oddaj złemu bratu
związaną grzechem jak sznurkiem z
szpagatu.
A on mnie spali w półraju ćpuna
wypełnionym
konopią,
w którym zabrakło ognia, bo z nim byłby
utopią.
Komentarze (8)
dobry i mocny, kopie, gryzie, opluwa a człowiek czyta
zachłannie
Zgadzam się z tytułem, ale tylko przy założeniu, że są
dwie winy: jedna po jednej, a druga po drugiej
stronie. Mocny wiersz.
Cała gama emocji i śmiem stwierdzić że masz rację bo
za przemoc odpowiedzialny jest zawsze sprawca!
Mocny wiersz, wywołuje emocje, a to ważne.Pozdrawiam.
witaj, emocjonalny, pełen wyrzutów wiersz.
wina zawsze po obu stronach. do błędu i winy trzepa
podejść samokrytycznie.
nie pozostawiać całego ciężaru winy jednej stronie bo
nie podoła.
Słowa bardzo emocjonalne. Wiersz czyta się świetnie i
po przeczytaniu wywołuje w czytelniku dużo wrażeń.
Pozdrawiam:)
Mocne uderzenie. Wielka gorycz, smutek, złość.
Dosadnie przekazana głębia. Nie poddawać się, walczyć.
Odrzucić gniew, on daję przegraną. Dobrze wyrzucić
emocję, ale teraz spokojniej.
I... wina zawsze leży po obu dwóch stronach, i niech
ta druga strona to zrozumie. Będzie dobrze.
Ostra jazda droga Keiro... Pozdrowionka:)