Wina narodu
Gdy w osiemdziesiąt lat po wojnie
słyszę – to Niemcy (nie naziści)
świat opanować chcieli zbrojnie,
trudno się oprzeć takiej myśli:
Czy ta narracja nie zamierza,
nad głównym sprawcą przejść okrakiem
i nie pomniejsza win kanclerza,
który był przecież Austriakiem?
autor
krzemanka
Dodano: 2019-09-02 07:31:00
Ten wiersz przeczytano 2119 razy
Oddanych głosów: 37
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (56)
Narodowość jednego zdegenerowanego człowieka jest w
tym przypadku najmniej istotna, najważniejsze że naród
niemiecki uwierzył temu człowiekowi. Dlatego nigdy nie
po drodze mi będzie z Niemcami, bo nikt nie ma
pewności, że to nigdy się nie powtórzy. Ta wizja,
wielkich Niemiec siedzi w genach narodu niemieckiego.
Pozdrawiam Aniu, a tak na boku...nie znoszę polityki.
we współczesnej polityce wiele się robi okrakiem (by
nie urazić)
Nic dodać, nic ująć - świetne pytanie. Kłaniam się,
Pani Krzemanko :-)
Pozdrawiam, Aniu:)
Oczywiście, że nie pomniejsza, ale jest przykładem jak
można ogłupić i porwać za sobą, zarażając nienawiścią
niemal cały naród.
Nigdy więcej niech nie powraca, to co niszczy, zabija,
nigdy więcej miejsc zagłady i tragizmu wojny.
Pozdrawiam
Też tak uważam jak Sławek... pozdrawiam :)
urodził się - literówka
Hitler udodził się w 1889 r w Braunau - ówczesnej
Monarchii Austro - Węgierskiej. Najoinalizm i chęć
powrotu do kaiserowskich Niemiec - zdominowała sporą
część ówczenego wielonarodowosciowego społeczeństwa.
Nalezy pamiętać, że jest to niemiecki obszar językowy
po dziś dzień. Wielu Austriaków niemieckojęzycznych
tak wówczas myslało. Punktem zwrotnym tego rodzaju
myśłenia była pierwsza wojna światowa - a następnie
traktat Wersalski. Prosze pamiętać,że polityczna
kariera Hitlera miała początek w Bawarii. Jeśli do
tego dodamy ówczesne ruchy rewolucyjne w całej
powojennej Europie i chęć rewanżu za przegraną wojnę -
to nie należy się dziwić, że tak sie właśnie stało.
Pozdrawiam
było minęło i nie powinno wrócić więcej ...ale
historia lubi się powtarzać ...przecież Lech Wałęsa
nawołuje do wojny domowej...widać trzeba odebrać mu
nagrodę Nobla ...
Przyjął obywatelstwo niemieckie, o ile wiem. Może i
był Austriakiem, ale dla mnie robakiem. Istotne jest,
że pociągnął za sobą prawie cały naród niemiecki.
Udanego nowego tygodnia Anno. :)