WINA WENY...
Chłodny poranek, okna zamglone,
jesień mnie smuci swoim widokiem,
więc szybko biorę w rękę długopis,
mając ochotę wiersz o czymś spłodzić.
Mały problem się jednak wyłania,
gdyż nie potrafię znaleźć tematu,
jakoś do głowy nic mi nie wpada,
chociaż minęło już sporo czasu.
Chyba o pomoc Wenę poproszę,
jej mądre rady wprowadzę w życie,
bo mówiąc krótko głupich nie znoszę
a byle jakich też nie chcę słyszeć.
Cierpliwie czekam, rad nadsłuchuję,
niestety żadnej nie otrzymałem,
dlatego na tym wiersz skończyć muszę,
choć nie jest taki jak planowałem.
Tak to czasem z Weną bywa, raz wspomoże, raz wykiwa...
autor
Dziadek Norbert
Dodano: 2019-12-08 08:13:20
Ten wiersz przeczytano 6289 razy
Oddanych głosów: 141
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (193)
Bardzo dziękuję D.W.C. Waldku, Echinaceo, Wando i Anno
za wgląd do mego wiersza i miłe komentarze. Serdecznie
pozdrawiam życząc miłego wieczoru i udanego, radosnego
tygodnia :)
Może nie wszystko poszło zgodnie z planem ale wiersz
jest bardzo udany.
Pozdrawiam wieczornie :)
Warto poczekać, aż słowa same przyjdą :) Pozdrowienia
:)
Fajny wiersz wyszedł:) Pozdrawiam.
A jednak ładny wiersz powstał ... widać świetną wenę
miałeś i napisałeś to co chciałeś ...
pozdrawiamy z Jadzią was serdecznie ...
bardzo zgrabne ujęcie problemu...pozdrawiam
Serdecznie dziękuję Bożeno (monico),
Krysiu, Maju, Joanno, Zdzisławo (GabiC), Gabrysiu,
Anno, Bronisławo,
Emilio (milasek), Mario, Anno52), Maćku, Mariolu
(Iris&), Kazimierzu,
Grażyno (wolnyduchu), Renato, Wrzosku, Marianno
(karmarg), Marku, Bronisławo, Elżbieto (Mgiełko028) i
OLU za Wasze bardzo miłe wizyty, fajne komentarze,
życzenia i pozdrowienia. Również gorąco i serdecznie
Was wszystkich pozdrawiam życząc miłego wieczoru oraz
udanego, radosnego tygodnia :)
Oj, ta wena?
Norbercie, spodobał mi się Twój wiersz i powiem
szczerze, że nie Ty jeden na tą chorobę zachorowałeś;)
I już teraz wiem gdzie ta wena poszła zakochała się i
zostawiła Ciebie i mnie;(
Pozdrawiam jak zawsze serdecznie i z uśmiechem, Ola:)
Bez weny, ale z przyjemnością czytam Twoje wersy/
Pozdrawiam cieplutko :)
Wena jest kochana, zawsze kiedyś wróci. Nigdy Ciebie
nie zasmuci. Pozdrawiam.
Tak to jest z ta weną. a co najgorsze to jest
niewzruszona i nieprzekupna:)
Fajny wiersz.
Pozdrawiam.
Marek
Całkiem ładnie Ci wyszło a wena powróci może gdzieś
się zasiedziała przy ciepłym kominku wiesz jak z nia
jest:-)
pozdrawiam serdecznie:-)
wena o dość kapryśna pani
i też zmienną bywa
a tematów do napisania bywa sporo tylko nieraz jest
trudno ułożyć je w sedno
miłego wieczoru :)
Nie zawsze wychodzi tak jak planujemy,
czasem jest lepiej,czasem gorzej,
wkrótce wena wróci i pomoże.
Ale i tak wiersz jest super :)
Pozdrawiam serdecznie:)
Tematów do pisania jest na pęczki, tylko ważne by
napisać o nich sensownie, msz, co do weny
kiedyś dobry poeta na portalu poetyckim pisał, że
wiersze weną pisane są ponoć najgorsze, najlepsze są
te nad którymi się pracuje, msz on miał rację bo jego
wiersze to wyższa półka, ja niestety takich pisać nie
umiem...
Dobrej niedzieli życzę Norbercie,
też mam jakieś wiersze na temat pisania, chyba ze 3
lub 4 - y :)