Winna
chciałabym być blisko, ale za bardzo boję się zranienia
Moje usta nie poproszą o pomoc
każda głupia myśl, co się rodzi
w mym umyśle, gdy próbujesz się zbliżyć
zawsze sprawia, że - choć nie chcę -
odchodzisz
Twoja czułość wyszeptana wprost w moje
ucho
pieści zmysły tak jak twój oddech
tylko strach, ten irracjonalny, gdzieś we
mnie
to przez niego cię nie ma koło mnie
Moje usta tak bezmyślnie cię ranią
zniszczyć wszystko - wystarczy mi chwila
i choć w myślach się tłucze "pozostań"
ty odchodzisz
i to ja jestem winna
Komentarze (1)
Smutny lecz piękny... Dla miłości warto ryzykować:)