Winna
Pro memoria...
Czasem myślę, że coś ze mną nie tak,
Przecież niedawno umarłeś Tato.
Pamiętam każdą chwilę z pogrzebu,
Najmniejszy gest, ruch.
Najbardziej pamiętam Ciebie leżącego w
trumnie –
Jesteś spokojny, bez grymasów na twarzy,
niezwykle blady.
Wokół palców przeplata się migoczący w
świetle różaniec.
Twoje ręce są takie zimne!
Długo bałam się ich dotknąć,
Pożegnać się ostatni raz z Tobą.
Chcę pamiętać ten dotyk do końca życia,
Albo nie chce pamiętać twój dotyk jak
żyłeś.
Ciepła, duża dłoń,
W której mieściła się cała moja.
Brakuje mi tego tak bardzo,
Wiesz?
Minęło tak niewiele czasu,
Nie wiem dlaczego, skąd to się bierze,
Czasem chce mi się śmiać, ze zwykłych
codziennych zdarzeń.
Myślę, że coś jest nie tak…
Za każdym razem, gdy się śmieje
Mam takie ogromne poczucie winy.
Dlaczego?
Bo wiem, że ty już nigdy nie będziesz się
śmiał ze mną.
Komentarze (1)
czas leczy wszystkie rany...