Winobranie
Cabernet i Vidal zapachniał w winnicach.
W piękne dni słoneczne nadszedł czas
zbierania.
Ten cudowny widok i praca zachwyca.
Żeby był dorodny- cały rok starania.
Wiosna była mokra, jesień bardzo krótka.
Czy dojrzał winogron? Ile dni słonecznych?
Winiarz musi sprawdzać. Wino to nie wódka.
Często bada cukier metodą odwieczną.
Na wielkich winiarniach kombajny
pracują,
a na mniejszych ręczne, z tradycją
zbieranie.
Zwożą do pomieszczeń i tam go kraszują.
Pulpa już w zbiornikach. Długie
dojrzewanie.
Jest też inny sposób, ciekawy i fajny.
Cabernet i Vidal jest w polu, choć zima.
To piękna produkcja, powstają "ice
wina".
Zbierają je wtedy, gdy mróz w polu
trzyma.
Kto się decyduje na zimowe zbiory,
to na ten winogron pozakładał siatki.
a takie czynności to wydatek spory.
Ice wina są drogie, ale to przez ptaki.
Wielkie ptasie chmury pola nawiedzają.
Robią spustoszenie, a farmer w rozpaczy.
Do czysta plantacje często objadają.
To szpaki żarłoki, Nie chcą się uraczyć.
Komentarze (45)
winogrono uwielbiam ..a wine nie piję ...wiersz bardzo
fajny ...
Ciekawa historia.
Myślę, że nie każdy wie jak to wygląda.
Pozdrawiam.
Marek
Witam,
jak zawsze u Ciebie doświadczenie i pracowitość
dają dobry tekst.
Uwielbiam pierwszą fazę przerobu winogron w Austrii
zwaną Mus - słodki sok - niezbezpieczny dla
nowicjuszy (przeżyłam to).
Potem w procesie dojrzewania to już nie dla
mnie.
Za to powrót słodkości, które zwiesz Ice i tutaj
znane i uwielbiane - dość drogie.
PS Niepoprawnym mi się wydaje w drugiej strofie
zwrot winogron...
Serdecznie pozdrawiam, miłego tygodnia życzę /+/
"Bez pracy nie ma kołaczy"
bardzo ładny ciekawy wiersz
miłego dnia, Broniu :)
Witaj Broniu. Zerknij proszę na 9, 10 i ostatni wers.
Ciut zgrzytnęło (rytm). I może udałoby się
wyeliminować nadmiar ... "zbiory, zbierany, zbierają".
Czytając czuję się, że wiesz o czym piszesz. Winogrona
bardzo lubię troche mniej wino, chyba, że te słodkie.
Serdecznie pozdrawiam.
Serdecznie dziękuję za miłe komentarze.Chcę państwu
zdradzić tajemnicę, że mój syn posiada taką winnicę i
winiarnię. Sklep produkcję chłodnie, magazyny.
To był jego wielki wysiłek
Po ukończeniu studiów W ART w Olsztynie sprowadziłam
go do
Kanady. Kupił biedną zubożałą farmę.Ukochał rolnictwo,
ale nie miał obeznania z winiarstwem. Ile tylko
starczyło mi sił i środków pieniężnych to zasilałam
jego farmę. Na Fb. pokazuję jego farmę, winiarnię i z
tym związane rezultaty. Ja też rączki przydarłam na
tej faremce, ale nie żałuję, bo co się nie robi dla
dzieci. Pozdrawiam serdecznie.
Ciekawie przedstawiona historia powstawania wina
Pozdrawiam :)
Tego też nie wiedziałam ładny wiersz, a winnicy też
nie widziałam.Pozdrawiam Broniu.
Lubie wino...ale nie moge dostać ulubionego
Martinez///nie nasze zPortugali///A wiersz
znakomity...
Pozdrawiam z usmiechem...
Dzięki Bronisławo za ukazanie tainików wytwarzania
przedniego wina... pozdrawiam serdecznie
Bardzo ciekawie :) Pozdrawiam serdecznie :)
Z przyjemnością czytałam.
Pozdrawiam:)
Eiswein jest tak drogi nie tylko przez ptaki.
Winogrona z późnych zbiorów są słodsze, ale mają mniej
soku.
Nie słyszałem o takim sposobie wyrobu wina. Ale szpaki
i tak lubię. :)
Ech, te szpaki urwisy! :)
Pozdrawiam