Winy w tobie nie było
Przy tobie nawet
wszyscy święci
wstydzą się białych skrzydeł
na powiekach czarnych motyli
kuśtykają by nie obudzić
ciebie
zanim świt
twoja rejterada ruszyła
wstrzemięźliwie w ślepe
oko Cyklopa
ty zaś czarne motyle
przeniosłaś z brzucha
do embrionalnego zarodka
monstrualnego potwora
rzuciłaś zamaszyście
kamieniem koła młyńskiego
winy w tobie nie było
Sylvek Ed Derach
Komentarze (13)
Mariolku bardzo tobie dziękuję. Jest mi bardzo miło,
pozdrawiam z całego serca.
Ciekawy i bardzo smutny wiersz:( Pozdrawiam
serdecznie:)
Wiesz Ani...dokładnie...historia w dużym
skrucie...dziękuję/
Dobry wiersz, od tytułu po puentę.
Kochani bardzo Wam dziękuję za zainteresowanie, za
spostrzeżenia. a przede wszystkim dobre słowo. Ech,
dodajecie mi sił!!!
Ciekawy wiersz :)))
Zaciekawil, bardzo emocjonalny utwor..
Bardzo ciekawie, zatrzymał mnie, tyle w nim smutku i
żalu. Bardzo na tak.
I mnie się podoba. Pozdrawiam
Dobre! Pozdrowienia-:)
winnych zawsze brak.
Pozdrawiam serdecznie
Ciekawy wiersz. Podoba mi się. Miłego dnia.
Smutno się wyrażasz o miłości. Wiersz ciekawy,
rozbudza wyobraźnię czytelnika. Miło było przeczytać:)
Pozdrawiam:)