wiolinowym
oszołomienie w dwóch odsłonach
zdąża wyraźnie naznaczonym śladem
nie są potrzebne gesty słowa
na pięciolinii marzeń
półmrok wślizguje się pomiędzy
przerywa ciszę strunami emocji
to co gorące roznieca gorętszym
zasłonę wstydu porozsuwało dotknij
jak garncarz lepię doskonałe kształty
drżą pod palcami uniesienia
czas zawirował po chwili zastygł
zapisem chwili znieprzeciętniał
autor
Leszek
Dodano: 2012-11-30 00:00:41
Ten wiersz przeczytano 822 razy
Oddanych głosów: 12
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (9)
Az milo poczytac :)
Gesty i słowa zbędne:)
Pozdrawiam.
Podoba mi się. Cieplutko pozdrawiam
Dziękuję wszystkim za poczytanie. Bywam tu przelotnie,
czasami raz w roku. Poczytam, popatrzę co się
zmieniło. Pokażę co aktualnie robię, jak piszę. Sporo
osób zrobiło znaczne postępy, ale niektórzy pozostali
na poziomie sprzed lat. Nie ganie za to nikogo, a
raczej zachęcam do poczytania i rozzwoju. Bella
napisała co napisała, ale czy przeczytała wiersz? -
raczej wątpię. Jednak i jej dziękuję za poczytanie,
choćby tego co napisałem pod jej wierszem. Moi mili do
zobaczenia kiedyś znów, może za rok. Życzę weny i
pozdrawiam. Leszek
lekko delikatnie - przeczytałem z przyjemnościa
delikatny fajny erotyk:-)
pozdrawiam.
ciekawie używasz słów, dobrze się czyta, bardzo
erotyczny, wręcz namacalny klimat
Zapisem chwili znieprzeciętniał.
Nieprzeciętność Twoim znakiem Leszku :)