Wiosenna chandra...
Niebo zasnuły czarne chmury.
Zapowiada się dzień ponury.
Łzawy deszcz o szyby stuka.
Wiatr szaleńcze tańce wywija.
Zamiary niszczycielskie ma.
W każdy kątek się wkrada
smutek i melancholia.
Ogarnia mnie przytłaczająca
atmosfera.
Pogodę ducha i energię
zabiera.
Serce jest rozdygotane.
Nie chcą się zbudzić
myśli dobre.
Niech już na stałe
wiosna się zadomowi.
Wszystko wokół zmieni.
W tęczowe królestwo przemieni
Kolorowe, słoneczne będą dni.
Nastrój będzie radosny,
rozkwitnie jak kwiaty wiosny.
Komentarze (1)
Przepiękny, przyrodniczy wiersz :)