WIOSENNA DZIEWCZYNA
Noc długim cieniem na powiekach się
kładzie,
Nocą - smutki płyną w łez żalu
wodospadzie.
Świtem, gdy zorza rozpala poranne
ogniska,
Nadziei... złota strzała leci - Boża
iskra.
Wiatr - mgły chusteczką ociera drgające
rosy łzy,
Z brzaskiem pierzchły tęsknotą łkające -
złe sny.
Dzionek - parasol słonecznych promieni
rozpina,
Na łąki kwietnej scenie, tańczy wiosenna
dziewczyna.
Wśród maleńkich elfów trzepocących
skrzydełkami,
Nie opodal strumyka wijącego się między
brzegami.
Jeszcze nie jedną łzę jej smutna duszyczka
uroni,
Nim jej drobniutka dłoń dotknie Twej
oszronionej skroni.
Jeszcze nie raz smutek przesłoni jej
rozpromienione lica,
Jeszcze nie raz rzewnie westchnie do gwiazd
i księżyca.
Pośród szmaragdowych pól - wije się polna
drożyna,
Tam z miłością w sercu - czeka wiosenna
dziewczyna.
Komentarze (1)
"Wśród maleńkich elfów trzepocących skrzydełkami,
Nie opodal strumyka wijącego się między brzegami."
:)