Wiosenna nadzieja
Blade poranne światło wlewało się do środka
pokoju poprzez szparę między zasłonami.
Rzucając jasne, łagodne pasma na podłogę i
ściany pożerały resztki nocy. Podeszła do
okna i szeroko je otworzyła. Uśmiechnęła
się widząc, że spłoszyła gołębia siedzącego
na parapecie. Zasłony, z zielonego muślinu
zaczęły falować na wietrze, jakby
same próbowały rozsunąć się na boki i
wpuścić słońce do wnętrza. Wstał wiosenny ,
ciepły dzień pełen świergotu ptaków i
powoli zaczynającego się zielenić ogrodu.
Dwie sroki ganiały się w drzewach
rosnących wzdłuż strumyka, jakby się o coś
wykłócały. Wiewiórki skakały po gałęziach
świerka, pędząc za własnymi cieniami. Z
gałązki na srebrnej nitce spadł mały,
czarny pajączek .Z nóżkami
zwiniętymi pod siebie chwilę wisiał, potem
skoczył na sąsiednią gałązkę.
Skakał tam i z powrotem, snując delikatną w
każdym szczególe pajęczynę.
Mały psiak wysunął różowy język i liznął
ją po dłoni. Ułożył się wygodnie,
w cieple słonecznym na werandzie i usnął
merdając ogonkiem. Coś, co go radowało ,
swój sekret trzymał schowany głęboko w
psiej duszy. Dookoła komina podskakiwały
gołębie obserwując ogród błyszczącymi,
czarnymi oczkami. Tuż za ogrodzeniem,
niezbyt szeroka ścieżka wiła się, aż do
lasku rozświetlonego bielą kwitnących
zawilców. Tyle naokoło piękna. A ona ciągle
w zakamarkach serca szukała nadziei.
Tessa50
Droga siabo, dziękuję Ci za wierność w czytaniu mojej prozy, wiosennie, cieplutko pozdrawiam. Pozdrowienia także dla wszystkich odwiedzających :):):)
Komentarze (29)
Wiosną budzą się nowe nadzieje...pozdrawiam :)
Witaj Tesso! wpadłam zobaczyć co nowego u Ciebie?
ano przeczytałam raz jeszcze!!!
Pozdrawiam Cię serdecznie :))
I te przecinki !!!!! po co przed przecinkiem spacja?
Też MUSiSZ poprawić, bo to zadługo trwa, przecież
dobra treść potrzebuje dobrej pisowni jak obraz ramy.
Tereniu - co do treści nie mam zastrzeżeń, jednak
niesprowadzenie wersów na swoje miejsce powoduje
ujemne odbicie w lustrze. Przecież jak najedziesz
kursorem na urwane miejsce i klikniesz klawisz (po
prawej stronie na górze) 'DEL" to ściągniesz do
siebie ten wers dolny = przywołasz go do porządku.
Oczywiście wszystko to robisz w opci {Panel, edycja
wierszy, a po poprawieniu klkikasz \zatrwierdzam,
czy zatwierdź = już nie pamietam jak tam jest
zapisane}
Tereniu w twojej prozie jest znacznie więcej jak
zielona barwa nadziei, czy cudownie pachnący wiosenny
ogród jest w nim zycie...
Droga Tesso! jakże nie czytać Twoich pięknych
opowieści!! a nasza Siaba, to nasza wierna Fanka!!
muszę dla niej napisać wiersz+++++
Pozdrawiam serdecznie :))
Tesso, gdyby twoja wiosenna zielen wymieszac z moja
zlota jesienia - pomysl jaki cudowny bylby ten swiat.
Pozdrawiam jesiennie z daleka.
...Wiosna budzi przyrodę do życia,
barwy zieleni świat otulają,
marzenia wychodzą z ukrycia
i czasami się spełniają...
Pozdrawiam ciepło i wiosennie :)
CZEŚĆ TESSA50. Rycerstwo jest na twoje usługi.
No i mamy wiosnę, piękną i rozmarzoną, pełną
niegasnącej nadziei:)
To wspaniałe móc tak przysiąść na ławeczce i
obserwować przyrodę. Piękny opis :)
Witaj Teresko, chylę czoła, po prostu jest przed
czym...jesteś świetnym obserwatorem, a do tego po
mistrzowsku przelewasz na papier to co chcesz i to co
musisz, aby powstało tak ładne opowiadanie. Podziwiam
bo i sam w ogrodzie dużo widzę, a ująć to w wersy
miałbym już problem, u Ciebie widać lekkość
przekazu...super. Pozdrawiam
Nadzieja, bez niej trudno.
A czasem i słońce nie pomaga.
Zjawia się niespodziewanie, kiedy sama chce, nie
wiadomo skąd.
Ale ona przyjdzie, przywita ją ten piękny świat, który
opisałaś przeurocza.
Pozdrawiam serdecznie:)
Zaczytałam się i rozmarzyłam. Pozdrawiam ślicznie
Zielono, wiosennie...Ladnie, Tesso :)