wiosenna rapsodia
słońce grało wiosenną piosenkę
strumyk rześko rozperlił się z rana
wiosna wyszła z promieniem pod rękę
wędrowała kwiatami rozsiana
ptak wyśpiewał litanię w błękicie
chwaląc Pana w liturgii marcowej
zieleń mocno tętniła już życiem
w akcie z rana zupełnie już nowym
serce w piersi magicznie zadrżało
nutą dziwnej bajecznej melodii
jak natura pragnęło też zadąć
głośnym werblem wiosennej rapsodii
Komentarze (7)
Nie znam się zabardzo na tym, ale myślę, że takie małe
wyliczanie troszkę psuje odbiór wiersza.
słońce (coś tam)
strumyk (coś też)
wiosna (...)
Może czasem wystarczy przestawić szyk w zdaniu i
poprawi się odbiór. Jestem na tak, bo piszesz płynnie,
leciutko z sercem:)
Przepięknie :) Wiosna to piękny czas :) Pozdrawiam +++
Serdecznie dziękuję Skromny.Dobrej nocy.
Droga Magdo- czytałem już ten wiersz , nie raz nie dwa
razy :)
I dodam, ze w nim zostałem.
Dobrej nocy :)
Ładnie łączysz zdania,trzymasz sie rymów a to znaczy
że rozumiesz na czym polega pisanie wierszy.Dobrze to
świadczy zwłaszcza że dzieło[tak, tak] jest poprawnie
napisane.Pozdrawiam.Wszystko, co tworzymy, a jest
warte zauwżenia należy docenić.Cześć.
Bardzo ładny wiersz:)Pozdrawiam
W Twoim wierszu jest tak dużo radości, aż się udziela
ten wiosenny nastrój!