Wiosenne co nieco
Po zawiejach i po deszczach -
wyszło słońce, ale heca!
Także pora dziś zaprosić -
panią wiosnę do roboty.
Niech szybciutko weźmie grabie
i wysprząta wszystkie kąty.
Potem szybko zaś na pole,
by porobić pod siew grządki.
Żeby posiać jak najszybciej -
marchew, rzodkiew, ogóreczki.
zwołać ludzi by posadzić -
pyszne polskie kartofelki.
Tak, że koniec obijania -
nasza wiosno, piękna pani.
Czas pocieszać wszystkich wkoło -
zauroczyć też kwiatami.
My będziemy tobie wdzięczni,
rozpalimy migiem grilla.
Na podwórko zaprosimy -
kaszaneczkę będziesz wcinać.
Piwko także ci znajdziemy,
będzie ubaw aż do lata.
I nie marudź, zostań z nami,
żadnych figlów już nie płataj.
kaszaneczka, zamierzone:)
autor
Ola
Dodano: 2017-04-29 14:45:19
Ten wiersz przeczytano 5420 razy
Oddanych głosów: 134
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (218)
:) oj płata figle w tym roku, płata...
Dziekuje. Dobranoc:)
Witaj Olu, dziekuje,
pozdrawiam, a + nie musi byc.:)
i co oglądasz kochanie ..
Oluś cmok Przeslij fotke bo umieram z ciekawosci
Dzieki za herbatkę Ja znowu zgrzeszyłam ... ale od
jutra wchodzę na dobroą droge jak babcię kocham to
było przedostani raz ;))))) Ła jabłuszko
Witaj kochanie dzięki Ci ..
Bardzo ładnie o wiośnie! Pozdrawiam!
oby wiosna posłuchała, na zawsze z nami
została...pozdrawiam.
Dziekuje mariat. Zmienib, jak tylko wlacze kompa.
Pozdrawiam
I masz rację, tupnij nóżką na tę wiosnę, niech
przygrzeje by nam rosło.
Ale tu Oluś =
"Także koniec obijania -
nasza wiosno, piękna pani."
wolałabym = Tak, że koniec...
nie w znaczeniu = również
a w takim stanowczym dyktacie dla niej.
Oczywiście zrobisz jak zechcesz.
Rozmawiałam z Asią wiem jak sie odbyło Mój zięć jak
zwykle stanął na wysokości zadania Ola On nawet czytał
mu wiersz płacząc ufffffffffffff nie mogę pamietam jak
Asia przyniosła go jako szczeniaka Były zamarzł gdybym
go nie przyjeła a potem Fuksiu troszczył się o inne
zwierzaki które dziewczyny znosiły mi do domu niby
tylko na jdną noc i tak zostawały
Kasia jest załamana To był jej ukochany pies
Pa Oluś i cmok
Spłynęłam deszczem Własnie sie dowiedziałam ze trzeba
jednak uspić mojego cudnego Fuksa :(((
Wiem że to staruszek a jednak strasznie boli :(((( U
mnie żałoba Nie wiem jak Asia tam sobie poradzi
Penelopka znowu to strasznie przezyje Tak jak musiała
pozegnać się z kotami z powodu swojej alergii
Hej hej hej cmok i zmykam Oluś :)
https://www.youtube.com/watch?v=8ZIJUT7JvaE
piękne to jest i jak tu nie kochać ..Olu
Witaj Oleńko,
Pozdrawiam cieplutko i życzę, miłego jeszcze
świętowania. Dziękuję, za kolejny miły komentarz:)