Wiosenne jarzębiny
gdy opadają w zadumie liście
znów za tą dawną jesienią tęsknię
pośród szelestów czasami przyśnię
ciebie tym pierwszym już późnym
wrześniem
strojną w czerwone grona jarzębin
które jak wczesne wiśnie zrywałaś
bo pełna byłaś myśli wiosennych
potem nasz wspólny letni karnawał
w największe słoty tuż tuż przed zimą
gdzie przeplatałaś wciąż maje z
sierpniem
nie nie o jesień mi dziś chodziło
bo tak naprawdę za tobą tęsknię
Andrzej Kędzierski,Częstochowa
13.11.2014.
Komentarze (39)
Piękne miłosne wspomnienie!
Pozdrawiam dobranocnie Jędrusiu i dzięki za sugestię
(tak było w pierwotnej wersji ale zmieniłam. Myślę, że
tak jest poprawnie:-)
czytając taki wiersz, można tylko wzdychać z
rozmarzenia
Tak sobie zerknęłam, ku rozeznaniu, a tu takie piękne
pachnące wiśniowo jesienne wspomnienia, Ujęły mnie.
Jesień skrojona na miarę wiosny... Och! :-))
Przecudna ta wiosna w jesiennym sercu! Wymiękłam...
!!! :)
Ładny i miły wiersz.
ładny wiersz! Pozdrawiam!
Czerwona jarzębina szumiała gdy ujrzałem ciebie...Nie
bez kozery moja babunia warzyła nalewki z owych
cudownych, leczniczych i czerwonych kuleczek. Dlatego
szumiała gdy ...Przywołujesz wspomnienia swoim
dziełkiem andre ;-)
W każdej formie jesteś w formie
Autorze...
+ Pozdrawiam
Pięknie opisane!
po prostu pięknie :) pozdrawiam
Zaskoczyłeś tak pięknym zakończeniem. Pozdrawiam
andreasie.
Piękny wiersz! Pozdrawiam!
Być może jestem staroświecki ale dla mnie jarzębina
zawsze kojarzy się z miłością.
Pozdrawiam serdecznie Andrzeju.
Zaczęłam pisać w południe, ale z przyczyn
niezawinionych jeszcze raz próbuję teraz.
Jeśli w wierszu pojawia się jarzębina, to moje
czytanie zawsze podąża w inną stronę i ja nic na to
nie poradzę, ani Ty.
Wszystko się zgadza, tylko u mnie dotkliwiej w
tęsknocie, wspomnieniu, zapamiętaniu ważności jej
korali.
Dlatego bardzo podoba mi się Twój wiersz, poruszył.
Pozdrowienia, Andrzeju.