Wiosenne marzenia
.. .jak to dobrze czasem powrócić do przeszłości...
Wiosenna bujność traw
obudziła mnie z odrętwienia.
Nieopodal przeleciał ptaszek
niosąc gałązkę do nowego gniazdka.
Na drzewach z wolna
rozwijały się leniwie zielone listki.
Oczami wyobraźni
widziałam morską plaże.
W oddali kołysał się statek
z którego słychać było upojną muzykę.
Rozmarzona dziewczyna
wpatrywała się w dal szukając czegoś.
Zachłannie wsłuchiwałam się
we wspomnienia z dzieciństwa.
Czułam oddech Matki swej za plecami,
zapach Poematu, Zaczarowanej dorożki
rozchodził się poprzez nozdrza..
Tata zawiązywał krawat w paski
pod kołnierzykiem śnieżnobiałej
koszuli.
Bałam się otworzyć oczu
by nie rozwiać przeszłych krajobrazów.
Jakiś szmer zakłócił wspomnienia.
Przymknęłam mocniej oczy
by zatrzymać marzenia.
Już... Już... nagle znajomy głos
... gdzie się podziała łyżka do
butów...
Autor: czarnulka1953
wiersz ten dedykuje moim niezyjacym rodzicom
Komentarze (5)
Wolimy żyć wspomnieniami, bojąc się tego co przed
nami! Pozdrawiam!
tak prozaicznie można zbudzić się z ciepłych marzeń
:-)
Ogólnie nieźle, w paru miejscach jednak - patrz:
"Oczami wyobraźni
widziałam morską plaże.///plażęęęęę
W oddali kołysał się statek/tu przecinek, bo przed
którego
z którego słychać było upojną ..
-------------------------------
i ostatnie dwa wersy też zmień, ze względu na
niepoprawność w zapisie.
Tak bym dała:
Nagle znajomy głos - już, już...
Gdzie się podziała łyżka do butów?
Wiersz,jak zaczarowany,cudowna bajka z
przeszłości,bliska sercu,już zawsze bliska
będzie,cudownym wspomnieniem dotyka duszy i w duszy
mieszka.Bardzo ładny wiersz.
Wspomnienia z dziecinstwa sa piekne ale czasem
smutne, pamietamy rodzicow gdy jeszcze mlodymi
ludzmi byli a potem ich nagle odejscia i samotnosc ,
takie jest zycie.
Dobry wiersz ,sklania do refleksji.
Pozdrawiam.