wiosenne ro – zwolnienie
białym puchem na wigilię
za oknami śnieg poprószył
zima jednak szczerzy zęby
mróz na polu ściegiem uszył
dziwnym wzorem i floresem
pole z życia wypatroszył
a w spiżarni i piwnicy
mrozem prowiant popustoszył
lecz ostała się marchewka
i tę chętnie teraz jadam
ale nocą i do siebie
o przednówku we śnie gadam
a przednówek choć radosny
zawsze sprzyja zagrożeniu
muszla pełna jest witamin
po zimowym zatwardzeniu
J.G.
Komentarze (9)
Fajnisty wiersz pozdrawiam;)
:)))
:-) :-) fajnie:-)
Miłego:-)
Bardzo udany obraz :) Pozdrawiam serdecznie +++
Świetna ironia:)pozdrawiam cieplutko:)
ironia super wiosenna !
nie tak rozumiem to wiosenne "rozwolnienie" (i tu
należy dodać że przyciągnął mnie tytuł zresztą
słuszny) ale niech Ci będzie :)))
popuściłaś dzisiaj dobrą poezję.
:):):)
Ach, ta zima...nadal trzyma. Pozdrawiam wiosennie.