Wiosenne tarcia
Nie wiem lecz to chyba wszystko ta
wiosna
Bo nie umiem znaleźć innej przyczyny
Cała sprawa dla mnie była taka prosta
I uwierz nie ma tutaj żadnej mojej winy
Zresztą ta pani w sposób tak uroczy
Mówiła ciągle że mało i mało
Dziwne i pewnie to Cię też zaskoczy
Ale to wszystko jakoś samo się stało
Trochę ręka losu a trochę przypadkiem
Może melancholia albo nastrój chwili
Wiesz że u mnie to nastroje rzadkie
I pewnie dlatego to cię wszystko myli
Przyrzekam przecież to się nie powtórzy
Więc proszę zakończ to swoje gderanie
Od dzisiaj bądź pewna nawet małej róży
Ani bukietu więcej nigdy nie dostaniesz
10.05.2008
niestety muszę dopisać komentarz bo widzę, że jestem posadzany o jakieś niecne sprawki (nie tylko przez żonkę) a ja jej dałem tylko bukiet kwiatów, może i był duży ale co z tego
Komentarze (8)
Już chyba po starciach wszak połowa czerwca dzisiaj,
ale bukiet róz zawsze mile widziany i już.
Wiosna ma swoje prawa, majowanie wskazane.
" Bo to sie zwykle tak zaczyna" ale bardzo często
koniec jest opłakany, wiersz poprawnie napisany dobrze
się czyta O.K +
I nawet wtedy gdy grzecznie poprosi ?.. Wiersz
rytmiczny.. owiany tajemnicą, sam w sobie ładny.
Mnie tez zaskoczyla puenta ale jesli zamiast rozy,
bedzie poprawa to kwiaty nie sa potrzebne. Co ta
wiosna wyprawia? Ciekawy wiersz
No no, czy to przeprosiny za chwilę zapomnienia? Tak
to odbieram, a ten brak kwiatów, to obietnica że już
więcej się to nie powtórzy? Bardzo dobry wiersz. Muszę
przyznać że świetnie ujęty temat
Co w sercu,to na języku.Fajnie czyta się.Pozdrawiam
czyżby zauroczyła kwiaciarka? czytałam jednym tchem,
ale wiersz jest na tyle tajemniczy, że trzeba się
domyślać... właściwie puenta nieznacznie tłumaczy i
zaskakuje.