Wiosenny dojrzały wiatr
Posiadłem ciebie jak wiatr wiosenny,
nucąc językiem nabrzmiałe słowa.
Wabiąc do środka drżącą melodią,
która na wszystko jest już gotowa.
Perłami świata otulę ciebie,
nicią pajęczą zwiążę więzami.
Dotykiem porwę już w tę noc ciemną,
gdzie księżyc świeci między gwiazdami.
Wargi wilgotne twarde soczyste
a powiew wiatru studzi ramiona.
Gładząc jak puchem myśl opętaną
wsłuchany w rozkosz twojego łona.
Rozchyla płomień ten kwiat lotosu,
piersi gorące jak promień słońca.
A zimny wicher oblany lawą,
rozpala wsuwa się aż do końca.
Ten puch rozkoszy działa jak wino,
prowadzi w letarg muzyką płynie.
Bo jest namiastką wielkiego szczęścia,
które z miłością nigdy nie zginie.
Komentarze (7)
Rozpala zmysły, piękny subtelny, pozdrawiam
serdecznie.
Bardzo przyjemny, zmysłowy, w sam raz na dobranoc :)
Dziękuję
Rozgrzewające strofy, dobre na wiosnę. Pozdrawiam.
Przeczytałam z zainteresowaniem i głosuję!
rozpala zmysły
Wyraźnie sensualny i subtelnie seksualny. Działa, oj,
działa.