Wioska trędowatych
mroczna pustynia
z kilkoma oazami śmierci
droga wystarczającej szerokości
by przejechał karawan
kiedyś mieszkali tu ludzie
teraz kiedy nastał dobrobyt
mieszkają tu żywe trupy
opuszczone przez wszystkich
liżą się z ran jak psy
i potrzebują by ich ktoś pogłaskał
czasem przejedzie człowiek
i powie dobre słowo
całują go w rękę
a z oczu płyną im łzy
może ostatnie
Bogu dzięki
Podolany 2018
Komentarze (24)
wymieramy, na to czy nie na to... ale wymieramy...
Słyszałam o takich wioskach, był film - Rumunia
miejscem tej filmowej wioski. Wstrząsające.
O jak fascynujące i jak mroczne :)
Jest moc w tym utworze. I smutna prawda...
bardzo ciekawy wiersz
pochyliłem się ponownie
Nie daj Panie Boże więcej trędowatych Mocny bardzo
mądry przekaz Pozdrawiam serdecznie
"może ostatnie
Bogu dzięki"
Świetny.
O rety aż przeszedł dreszcz...
Pozdrawiam serdecznie:)
Wstrząsający i bolesny ale to czysta prawda. Świetnie
napisane. Serdeczności :)
JA za anną , za Wandaw...świetny!
Wstrząśsający wiersz ale do bólu prawdziwy Trąd ma
wiele twarzy we wspólczesnym świecie pozbawionym
empatii
Pozdrawiam serdecznie :)
W mieście, gdzieś w Polsce... Starsi ludzie - sami,
oboje schorowani... On umiera, Ona zostaje sama... Ich
córka z nową rodziną wiedzie szczęśliwy żywot gdzieś
na Antypodach... Kto zaopiekuje się starą schorowaną
matką?... Na szczęście ma parę oddanych przyjaciół,
ale kiedy ich zabraknie... Strach pomyśleć, bo oni nie
mają już nikogo...
Wiersz przejmujący i dający wiele do myślenia.
Pozdrawiam :) B.G.
Poruszający.
Pozdrawiam :)
czują się jak trędowaci, starzy niepotrzebni juz
nikomu :(
smutny :(
jest taka wyspa trędowatych ...Kreta - Spinalonga
pozdrawiam:)
Dreszcz przechodzi przy czytaniu, mocne,
pozdrawiam