WIOSŁUJĄC PISĄ
On lubił patrzeć
jak pod bluzeczką,
dwa pagóreczki
pięknie się wdzięczą.
Przez głowę biegły
mu psotne myśli,
takie jabłuszka
mogą się przyśnić.
Gdyby je zerwać
marzył zuchwale,
na ten czyn jednak
był za nieśmiały.
Ona zaś widząc
jak biust go kusi,
wiosłuj krzyknęła
bo prąd nas znosi.
Ta „Ogrodniczka”
nie czuła lęku,
dopóki chłopak
wiosło miał w ręku.
Komentarze (6)
A u ciebie Zdzisławie
lekko i z humorkiem
i tak wiosłuj - super
Bardzo mi się podoba:) Pozdrawiam.
Bardzo mi się podoba, wiosło to rzeczyiście gwarancja
bezpieczeństwa:))
Szukam chłopaka z wiosłem:))
Pozdrawiam:)
Na wesoło
wpadł na pomysł
chłopak nieśmiały
kupię motorek
ot choćby mały
rękom potrzeba
więcej swobody
ot tak wiosłować
na Narwi wody
ach tam powiosłowałoby się powiosłowało :)
tylko czytam
Pozdrawiam serdecznie
O moich rodzinnach stronach piszesz Zdzislawie...az
zatesknilam:)
Pozdrawiam.