wiosna
Wiosna lepi się do nas jak pośliniony lizak
do swetra z wełny
Liście kasztanów odbierają na tych samych
falach co wróble
Nie możemy usłyszeć muzyki drzew mamy uszy
w drewniane słoje
Których nam z biegiem lat przybywa
jak fal
Idą ludzie w papierowych czapkach
które im słońce podpala
I dymią im głowy na zielono
Bo to wiosna
sok z pąków
I mgła
autor
Arletta Guździor-Kania
Dodano: 2007-12-01 00:58:41
Ten wiersz przeczytano 1135 razy
Oddanych głosów: 4
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (2)
a mojego plusa ma sok z pająków ;-)
zbyt dużo porównań jak dla mnie na tak krótki wiersz
ale uszy drewniane mają mojego plusa.