Wiosna
Subtelny dotyk poczułem w sercu otwarło się ono jak zielony kwiatu pąk pachnący wiosną. Byłoby szczęściem móc wszystkie nasze zmysły zamykać jak oczy, zamknąłbym w sobie wiosnę. Z
Jeszcze marzec zimnem doskwiera- kwiecień
idzie cicho
W nas czas przemiana przemiany to natura
Jeszcze kopczyki gdzie nie gdzie białego
śniegu
Słonce te wyczekiwane z za chmur się
wychyla
Kończą się śpiewne miauczenia kocich par
na podwórkach
Krokami żołnierza przymierza szczekająca
wataha -orda
To wszystko już było a jest inaczej mimo że
to powtórka
To krew się burzy miłość szczeka każda jest
dziś piękna psa morda
Zwierzęta rośliny wszystko i wszyscy razem
wzięci
Stajemy się cudowni wspaniali zalotnicy
Natura pragnie miłości i swój cel w tym
pięknie święci
Razem stajemy przed pięknym wyznaniem my
nie kanonicy
Maj zaprasza nas do biesiadnego miłosnego
stołu
Podsuwa jadła doskonale trącone smakiem
miłości strawą
W biesiadzie ona, on, my wszyscy po społu
Delektujemy się majową miłosną potrawą
Idziemy piękni w słonecznych strugach
naturą popędzie
W dzień radośni opromienieni a spleceni
razem nocą
Uciekają zmysły tracimy rozum nie bacząc
co będzie
Gdzie nie spojrzeć miłość w miłości w
radości - psocą
Przylecą ptaki gniazda zbudują w krzakach
schowane
W każdym z nich jaja – z nich przyszłe
barwne ćwierkające plony
Rozpoczną się klekoty barwne tańce ptaków
na niebie
Tyle wiosna piękna niesie jak w serce
strzałą uderzony
A gdy słońce w zenicie stanie – oznajmi -
przyszło lato
Zakwitły z siewu wiosny piękne barwne
plony
Rosnąc będą pokolenia nowe młode
cudowne
Rozpocznie się dla nich życie nowe życie
szalone
Nie należy powtarzać ale to się
powtarza.
Śmiało odważnie aby dawać życia innych.
Jeżyli Bóg jest z nami nie ma
wątpliwości.
Natura stworzyła nas wiosną do miłości
W naturze nie ma niezgłębionych tajemnic
I nie ma pojęcia nicości
Jest wiedza w nas od lat młodości
Jest miłość w nas od poczęcia do pięknej
starości
Wiosna –to kwiat jak ukochane dziecko się
rodzi
Na miły bóg na wielkość serc to coroczny
cud
W przestworzach ptak cieszy się śpiewem i
ranek budzi
Barwne kwiaty oddają światu swą woń
Błękitny ocean nieba otwiera przed nami swą
toń
Mój boże w tych zapachach kolorach jak
pięknie jest tu
Pragnie się żyć od nowa kochać i śpiewać,
śpiewać co tchu.
Autor:slonzok knipser
Bolesław Zaja
Komentarze (5)
radosny i barwy Twój wiersz Bolesławie
a u mnie ciągle zima
Wesołych Świąt
Bardzo radosny i pełen dobrej energii klimat.
Pozdrawiam :)
Piękny obraz namalowany słowem. Pozdrawiam
"...Pragnie się żyć od nowa kochać i śpiewać, śpiewać
co tchu."
Tyle energii i radości, a to tylko wiosna:)))
Mój boże w tych zapachach,kolorach..tak czasem aż
brakuje słów aby opisać to piękno,na które
spoglądamy.Miłego dnia:)))))))