Wiosną
Marcowe powroty,
skrzydlate naloty,
żurawi i gęsi gadanie;
wiosennych odgłosów
zagłuszyć nie sposób,
no chyba, że jest się bocianem...
Wybuchy kwietniowe,
pachnące, majowe,
zwyczajna wiosenna zadyma;
nim liśćmi obsypią,
kwiatami zachwycą:
forsycja, pigwowiec, glicynia...
Tysiącem kolorów
maj łąkę zmalował,
a czerwiec wykręcił się sianem:
wykosił marzenia,
zagrabił wspomnienia
i odszedł na wielką polanę...
Rozniecił ogniska;
najkrótsza noc w iskrach,
dziewczęta w warkocze ubrane,
puściły na wodę
miłosne pragnienia,
nurt uniósł i wiosnę, i wianek...
Zbladł księżyc, umilkły
westchnienia i wróżby...
przelotnym deszczykiem zbudzony,
wstał rześki poranek,
do wczoraj wiosenny,
dziś w letnie klimaty wrobiony...
Ola Bielarska
Komentarze (46)
Pięknie opisałaś wiosnę. Dla mnie to najpiękniejsza
pora roku. Czytając ten wiersz potwierdza się to w 100
%
Przyjemnie się czyta. Pozdrawiam :)
Przyjemny wiersz. ;)
Ma swoje uroki
dziękuję wszystkim za komentarze, :)
Bardzo ładny i ciekawy wiersz Lubie takie wiersze
Pozdrawiam serdecznie :)
Zagłosowałam z opóźnieniem - sorki
bardzo ładnie, rytmicznie, ciekawie ...:)
lubię kiedy słowa dotykają przyrody ... tam często
uciekam ...
pozdrawiam
lubię kiedy słowa dotykają przyrody ... tam często
uciekam ...
pozdrawiam
Pieknie, cieplo, z przyjemnoscia czytalam :)
Ładna, miła, kwitnąca rymowaneczka.
Pozdrawiam.
no i jakie piękne
mamy mgnienie wiosny...
pozdrowionka...
A może - dziś w letnim klimacie zbudzony
Piękny, rytmiczny aż dusza chce śpiewać i wszystko
wraz z wiosną przeżywać - Pozdrawiam serdecznie