wiosna
chodzić po łące myśli
od wschodu do zachodu
gubić się w czystości poranku
od nowa - na nowo
zrywać mokre kwiaty
niczym złe godziny
ubierać płaszcz niewinności
upleciony z samotności
i jeszcze
śnić
marzyć
latać!
żywa woda pieści brzeg
zwinięte listki odkrywają się
ptaki koncertują
skrzypi cicho kora drzew
szept zderza się z ciszą
samotność gra na lutni
chodzisz od drzewa do drzewa
lekkim krokiem mijasz cierpienia
przysiadasz na kamieniu
oczy zakrywasz
i szepcząc do wiatru
wiosnę witasz
Komentarze (1)
wiosna to raczej radosc...troszke to smutne. Dobra
forma i całkiem niezłe metafory