Wiosna czas miłości
Promienie wiosennego słońca
spadły mi na twarz...
Z zaskoczenia spaliłam się rumieńcem...
I płonęłam tak jeszcze przez chwilę
wyciągając się na łóżku jak kot...
i myśląc o Tobie.
I teraz nie wiadomo
skąd ten rumieniec...
Czy aby na pewno od słoneczka
czy może od Ciebie?
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.