Wiosna a w duszy deszcz.
pokochaj moją wiosnę
uśmiechniętą na szczytach gór
wzrokiem sięgam podszycia nieba
ciałem opadam gdzieś w dół
gładko wędruję po zboczach
ocierając się o każdy skraj
korony drzew muskają mnie
rozmazując ciepłą krew
mech napotkany po drodze
on jak gąbka jest,to wiem
wchłonie w siebie wszystko
nawet moją słoną łzę...
nie interpretować z podmiotem lirycznym...dziękuję pięknie misiaala...poprawiłam
Komentarze (33)
Piękny, choć smutny wiersz. Pozdrawiam :)
CUDOWNY wiersz, bardzo, bardzo mi się podoba... bardzo
śliczny wiersz+
Oj kocham.. I góry i wiosnę..
Ten mech.. Samo słowo miękkie i chłonne..
Jak tu takiej wiosny nie pokochać, prócz muśnięcia,
mimo smutku tak cieszy wszystko inne nawet ocieranie
się o każdy skraj...ładny obrazek z gór...pozdrawiam
Ciekawie zapisana chwila /pokochaj moją wiosnę/
Pozdrawiam.
Witaj ,ciekawie namalowałaś swój wiosenny obraz swą
słoną łzą....
Smutny wiersz ale napisany fachowo. Piękna
poezja,ładne metafory.
:)
Ładny wiosenny spacer tylko szkoda że ze smutkiem w
duszy.Pozdrawiam
Piękny,trochę smutno, ale głęboki w treści wiersz...
dziękuję i słonecznie pozdrawiam :)
'on jest jak gąbka, to wiem'
Smutek zagościł w wierszu ale na szczęście taki stan
nie trwa długo.
Ciekawy wiersz. Pozdrawiam:)
Bardzo ładnie napisany wiersz.
Dlaczego spacer w górach taki smutny,przecież przyroda
daje tyle radości. Pozdrawiam.
Wędrówka smutkiem opleciona,ale bardzo piękna!
Dobranoc:)
no niezupełnie, inwersja pozostała w gąbce...ale
reszta ok
Pięknie chodziło mi się po górach i też łzę uroniłam w
mech... Pozdrawiam +))