Wiosna w górach
Jestem jak świerki pokryte śniegiem,
a to już wiosna przecież.
Srebrzą się szczyty i chłoną słońce,
puch z nieba zakrył krokusy na łące.
U podnóża góry lekka zieleń brzozy
delikatnych listków kolorem zachwyca.
Spłoszone sarny stoją na skraju polany,
zwykły dzień dla nich już mija.
Majestat gór daje pokorę,
wszystko tu duże i takie dalekie.
Ja jednak moje równiny wolę,
bo jestem z nizin człowiekiem.
Iwona Derkowska
Komentarze (29)
ładne. pozdrawiam
Pełen radości i optymizmu wiersz . Pozdrawiam gorąco .
Bardzo piekny wiersz.Pozdrawiam
pięknie malujesz słowami przyrodę
pozdrawiam
Pięknie opisujesz przyrodę.Pozdrawiam serdecznie:)
Co ja napisałam.:)Miało być sniegiem pokryte:)
Co ja napisałam.:)Miało być sniegiem pokryte:)
Kocham góry Iwonko, pięknie i obrazowo je opisalas.
Swierki sniegiem opisane, to bajkowe widoki:)Urzeklas
mnie tym wierszem:)
Pozdrawiam cieplusio:)
piękny opis przyrody...rozumiem Cię, bo sam jestem z
nizin:) pozdrawiam
Mnie też się to spodobało - "Jestem jak świerki
pokryte śniegiem,
a to już wiosna przecież". resztę przemyśl.
Pozdrawiam:))
Piękna ta wiosna w górach...Bardzo ładny pejzaż
budzącej się przyrody ... :) pozdrawiam
andreas-dlatego napisałam że uśmiecham się a teraz
jeszcze pozdrawiam.
Ja wiedziałem,że chodzi o nizinę geograficzną,ale to
moje poczucie humoru...
odp.andreas źle Ci się skojarzyło.Tu chodzi o nizinę
geograficzną.Nie gniewam się ale uśmiecham.
Najbardziej podoba mi się:
"Jestem jak świerki pokryte śniegiem,
a to już wiosna przecież"
To bardzo ładne opisanie stanu ducha. Pierwsza strofa
mnie zachwyciła, potem niestety nastrój się rozproszył
:-)