Wiosna i my
Wraz z jej nadejściem
topnieją śniegi odkrywając nagość
ziemi
przyroda rozpoczyna swój
cykl
ogołocone kikuty drzew
w słońcu wypuszczają
pierwsze pąki
oracze rozpoczynają swoje
prace
a po nich siewcy
rozrzucają ziarna
ptaki w pośpiechu wiją
gniazdka
a groźne rzeki po
roztopach
powoli spływają w leniwy
bieg
ziemia z zimowego snu
budzi się do życia
słońce wznosi się na
nieboskłonie
ogrzewając swoimi
promieniami
ruch i zgiełk wiosennych
porządków
wszystko rozbudzone tętni
życiem
widzisz ….Jakie łąki
zielone?
i drzewa w podobnej
barwie
słońce i zieleń
to jak rozbudzone nadzieje
życia
do kolejnej asymilacji
cyklu
ciepło i podmuch
powietrza
......
aż chce się oddychać i
patrzeć
jak wokoło nas budzi się
życie
i my pośród przyrody tej
ziemi
oddychamy wiosennym
powietrzem
zapachem kwiatów i żywicy
z drzew
mrużysz oczy w słońcu
mocno ściskając mnie za
rękę
tak wiem nic nie mów
ja także czuję to magiczne
ciepło
biegnijmy razem tam
powitajmy ją u z
uśmiechem…
kazdego roku przybywa do nas z odległych stron radosna i pełna życia my ja radośnie witamy potrzebując jej do wybudzenia ze stagnacji.... Witam cie wielobarwna Pani... pozostań z nami i ogrzej nas, daj nam wiary i siły na ten nowy czas wlej w nas nadzieję i chęci zaszczep nas do życia
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.