WIOSNA NA PARAPECIE
W końcu nadeszły wiosenne dni
pachnące słońcem i ciepłym powietrzem
W końcu ptak wyśpiewuje zimowe sny
a stopy mnie wiodą po zielonym swetrze
Wiatr kołysze me włosy zemdlone
każdy z nich kroczy gdzieś w inną stronę
Dłonie me łapią promienie złociste
powietrze staje się bardziej przejrzyste
Już dawno ciepło nie napotkało mej duszy
Już długo czekałam, aż w sercu lód się
skruszy
W końcu nadeszły te długie dni leniwe
lecz mrozy powrócą jeszcze bardziej mściwe
autor
zaczerwieniona
Dodano: 2012-06-12 11:08:08
Ten wiersz przeczytano 724 razy
Oddanych głosów: 1
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (1)
Witaj! Przeczytałam i spodobał mi się zielony sweter -
bardzo:) Natomiast wyrzuciła bym "me"
,"mej","gdzieś","bardziej" - nie musisz, ale
tylko zobacz :)) Pozdrawiam miło:))