Wiosną nawet spaliny pachną...
wiosną nawet spaliny
pachną fiołkami
wiosną piękne dziewczyny
wabią kształtami
słoneczko się przeciąga
jak kot leniwie
od niechcenia podgląda
kwiaty bezwstydnie
na poduszce z obłoków
błogo się wspiera
sieje ciepełkim wokół
śniegi wypiera
wabią pszczoły i trzmiele
pyłki nektary
w powietrzu krąży amor
co łączy w pary
niczym alergik z oczu
łzy otrę słone
z bukietem fiołków w dłoni
w tobie utonę
wiosną nawet spaliny
pachną fiołkami
wiosno ty już do zimy
pozostań z nami
Komentarze (1)
Brawo! Pobudza wyobraźnię...:)
Pozostawiam + i życzę powodzenia :)