WIOSNA PANIE I PANOWIE!
Słoneczko przygrzewa entuzjazm na łowy.
Ryba błyszczy, jak w wodzie srebro.
Żyłka myśliwego, zmysły dziś zawrzały.
Nad jezioro lub rzekę bym pojechała.
Lowiska dzikie fascynujące i pełne życia
żywioły.
Nurt hipnotyzuje zmiennymi wirami,szumem
urzeka.
Uspokaja powolnym leniwym ruchem
wody.Czujesz to?
Obok podmokłe łąki, tętnią ruchem
owadów,
a trawy kryją w sobie grające
świerszcze.
Ciepłe promienie słońca pobudzają ich
rytmiczną wrzawę.
Dreszcz emocji i fascynację wzbudzają.
We mnie do dzisiaj połowy szczupaków.
Wywołują specyficzne zawirowania w
wodzie,
wtedy wędka furkotała aż miło ,a też
sandacze same się prosiły, jak zanęcałam
i uśmiechały się i przychodziły do rąk
same.
Więc niech każdy, co wodę uwielbia.
Niech jedzie,idzie, złota rybka czeka!
Ty żagiel przygotuj, ja wędki
posprawdzam.
Dzisiaj nic nie gotuj, mamy luz od domu.
Szykujmy się na wodną wędrówkę, może Bug,
Narew.
Mazury ehhh!..a tam cisza, spokój, siedzisz
sobie jak pan.
Karasie ,liny, bierze radość, więc podrywam
znowu.
Ryb duuużych opowiadać o tym?
Sum, sandacz, boleń i okoń węgorz... cały
kosz.
Dzisiaj mam marzenie nie! to pewność
jest.
Rycerza z wąsami lub bez... sobie
złowię.
Uważajcie ryby, mam cierpliwość dużą.
Poczekam! przynęta założona smaczna
jest.
Sprzęt drogi nie wystarcza, łowi się
uczuciem,
i też śmiechem, radością serca, bo zdrowe
są.
Wodniak, rybak, wędkarz, każdy o tym
wie!
z serii Refleksje dla Ciebie/
napisany łódź,16.04.2008r. ula2ula
Komentarze (19)
Zamyśliłam się i zadumałam-nawet głęboko
pomyślałam.Wiersz ciężki do czytania ale
ciekawy.Pozdrawiam
Prawie poradnik wędkarski,mnie się podoba jak złapaną
rybę wypuszczają...+pozdrawiam
Przystojny SUM. Piekny wiersz. Sama radosc. Duzy
PLUS.
Wiersz dwuznaczny, zreszta bardzo dobry, reflekcyjny.
Piekne wiosenne obr azy wymalowalas slowem.Pozdrawiam,
a wiersz bardzo mi sie podoba.
Ach, u mnie choć słońca nie ma (strasznie pada,
niestety), za to Twój wiersz daje jak najwięcej
ciepła, słońca i prawdziwej wiosny! Powodzenia w
połowach ;).
A niech tam z wąsem, czy bez ... życzę udanych łowów.
Pogodny wiersz, dobrze się czyta.
wiosenie , cieplutko
Ile radości i energii w Twoim wierszu. Potrafię to
zrozumieć, choć ryby łowiłam 35 lat temu, potem nie
było już okazji.
Od dawien dawna boję sie wody, lubie jednak przebywać
nad jej brzegiem...rycerz z wasami bardzo smaczny...
Potrafisz Ulu człowieka wprowadzić w stan zadumy i
melancholii. Udało Ci się to w stosunku do mnie.
Dziękuję.
aż chce się czytać a potem jechać na taką wędrówkę z
podbierakiem ;). pozdrawiam ciepło Ulinko :) +
Zafascynowanie wiosną i wędkarstwem. Podzielam to
pierwsze, do drugiego nie mam cierpliwości, wolę
chodzić niż siedzieć. Pozdrawiam.
No niech się uda najpierw złowić tego rycerza z
wąsem,to zapewne jest najlepsze trofeum,ale czytając
ten wiersz moja wyobraźnia już przypomniała zapach
sitowia i tataraku znad jezior mazurskich,a połowy
złotej rybki-jeszcze do tego suma życzę
Tobie..powodzenia
Przeniosłaś mnie w inny świat, brawo
jakże czarowny obraz wymalowałaś... dla mnie, starego
wędkarza, wróciły wspomnienia, rozbudziłaś, co trochę
omszało... nie ma jak nad wiosenną wodą... a jako
wytrawna łowczyni, znasz siłę zanęty, nie tylko ryby
nęcącą... radośnie pozdrawiam...