Wiosna przyszła, Wena prysła...
I.
Kiedy Ci Wena gdzieś zacznie pryskać
Nie możesz wiersza do niej napisać
Napisz do innej
Ładnej dziewczyny
Znajdzie się taka co to przeczyta
II.
Wena potrafi strzelić Ci focha
Kiedy Cię ona przestanie kochać
Nie waż się smucić
Ona powróci
Gdy sobie znajdziesz gdzieś inną Zochę
III.
Nie puszczaj z rąk swych przyjaznej Weny
Ona potrafi świat twój odmienić
Będziesz codziennie
Miał powodzenie
Tylko nie próbuj się zaraz żenić
Komentarze (5)
Limeryki są zawsze bliski mojemu sercu.
Świetnie o wenie. "Wena potrafi strzelić Ci focha"
Pozdrawiam serdecznie :)
Fajnie o wenie, ona zmienna bywa jak wiosną
dziewczyna,
pozdrawiam
"A gdy poeta u stóp łka, szepnij mu: nigdy!", tak za
Hemarem ;)
Ja ze swoją Weną się ożeniłem. I cierpię do dzisiaj.
:)
Mam nadzieje , że tego nie przeczyta...