W wirtualu
Ja jestem nick, ty jesteś nick,
nikt o nas się nie dowie.
Nie będzie wiedział nigdy nikt,
co siedzi w naszej głowie.
Tu każdy mądry, wykształcony,
kasa, sukcesy i kobiety.
Nikt się nie boi pięknej żony,
lecz ściema to, niestety.
W realu żona nieciekawa,
i kasy wciąż brakuje.
A w necie ciągle trwa zabawa,
co nic cię nie kosztuje.
Gdy nick się znudzi, weź nowego,
zaloguj się na nowo.
Bądź znowu panem świata tego,
gdzie fajnie, kolorowo.
Tu jesteś gościem, Casanową
sukcesy, kasa i kobiety.
W laptopie wszystko odlotowo,
lecz w życiu nie. Niestety :(.
Komentarze (14)
Zgadza się...w necie można pozwolić sobie na więcej,
bo anonimowo :) ale tylko z pozoru :) Pozdrawiam :)
bardzo życiowa refleksja.
Pozdrawiam :)
Gdy trafi kłamczuszek na kłamczuszkę to zabawa jest
przednia...
@fatamorgana7
To obserwacja z wizyt na różnych forach. Pozdrawiam.
M.
Bywa i tak...
Pozdrawiam serdecznie :)
@KlinikaZmysłów
Zostało to już pokazane w filmie "Prawdziwe kłamstwa"
z Arnoldem S.:)
Żeby tylko później nie wyszło, że żona z drugiego
pokoju dała się na randkę z tym Casanową umówić hihi
;)
:( Miłego dnia :)
Podoba mi się ta wierszowana refleksja...pozdrawiam;)
Dobra refleksja.
Pozdrawiam:)
dlatego nie jestem na innych portalach. Tylko bej.
To element przesłania, że każdy powinien podpisywać
się pod tym co pisze. Mało realne, wiem.
To prawda, ale wirtualne serce nie boli — bezpieczna
miłość.
Witaj,
jak na początek tygodnia to bardzo budujące
refleksje.
Jeszcze są tu 'myślący' Ludzie,
Z uśmiechem i pozdrowieniami /+/