wirujace liście
Kłębią się wokół
Kołują wkoło mnie
Wirują, wirują bez ustanku
Napędzane mocą wiatru
Śmieją się chichoczą
Nie zważają na nic, bawią się sobą
nawzajem
Pełno kolorów się mieni w świetle słońca
Wszędzie pełno zamieszania
Tańczą i tańczą tak bez końca
Balet powietrzny
A ja stoję wpatrzona skupiona
Stoję w środku całego zamieszania
Urywam się i pędzę, pędzę
Goniąc je
Kłębią się wokół
Kołują wokół mnie
Wirują,wirując bez ustanku
I tak bez końca aż przysłoni ich złociste
barwy bieluteńki puch
Tuląc je do snu.
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.