Wirusowa Wielkanoc
Choć święta blisko i słońce świeci
Za oknem widok bez ludzi
Nie ma bawiących się wkoło dzieci
Wirusa boimy się zbudzić
Drepcze kurczątko wokół koszyka
Pusty wciąż jeszcze stoi
Cukrowy zając przed czymś umyka
Nie święceń w tym roku się boi
Smutny to obraz odstrasza pustką
W kościele też go nie będzie
Jadła niewiele przykryte chustką
Kto z nim przy stole usiądzie
Zwykle rodzinna dziatwa zjeżdżała
Śmiechem rozbrzmiewał dom cały
A gdy z koszyka święconkę brała
Ze szczęścia aż ściany drżały
Koronawirus dziś gospodarzem
Święta umaił nam strachem
Dorosłych dzieci posępne twarze
Zmartwione giełdowym krachem
Tę groźną próbę przetrwać musimy
Panika szybko przeminie
O trudnych czasach wnet zapomnimy
Jak o najcięższej zimie
A gdy zakończy się epidemia
I pracę wznowić się uda
Powróci do nas miłości chemia
Przeminie potworna nuda
Więc bądźmy duchem ze swą rodziną
W te święta dzwońmy do siebie
Życzeń nie szczędząc z każdą godziną
Czuć się będziemy jak w niebie
Komentarze (5)
Witaj
Oby spełniły się słowa wiersza.
Życzę zdrowia i samych udanych dni.
Bardzo piękny wiersz, a puenta cudna.
Zdrowych i spokojnych Świąt Wielkiej Nocy,
przepełnionych miłością.
Elżbieta :)
są inne, ale to też święta, więc bądźmy duchem blisko
z rozłączoną rodziną.
Zdrowych i spokojnych świąt!
PIĘKNY wiersz, dokładnie tak to są inne święta, ale
optymistycznie nie dajmy się, to się wszystko skończy,
świetna puenta. Zdrowych, spokojnych, pogodnych Świąt
Wielkanocnych, pozdrawiam serdecznie.
Wiersz bardzo piękny i na czasie ...ja jestem wiecznym
optymistą ...wszystko będzie dobrze tu na ziemi a
później w niebie ...tak mamy czas ...