Wiśniowa pora
Stoje na skraju lasu
Potrzebuje ciebie
Myśle wciaż o tobie...
A ty jesteś tam (gdzieś) w...Niebie
Spoglądasz na mnie ...
A ja się się tylko śmieje
Plugawy Bydlak
Wciąż niemoge choćbym chciał
Coś mnie trzyma puścic od ciebie
niedaje
A ja tylko bezwładnie bym leżał
Zamykam oczy wtulony w pościel marzeń
Uschnięty jak wiór....
Od nadmiaru zdarzeń
Już tylko drezwa mnie otacza
Leśne istnienie
Potęga boskiego stworzenia
2.11.2004
12:42
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.