Witaj i żegnaj smutku!
Znowu zagościła samotność,
smutny ból zostawiając,
a może ból smutku?
Zostawić...i zobaczyć więcej:
-ptak dziobem stukający o parapet,
-liście w słońcu zmieniające kolory,
-skronie przyprószone siwizną,
-duże spracowane dłonie,
-tęcza po deszczu...
Tu nie ma smutku, więc i od siebie go
wygoń, niech adres zapomni.
Nie zaprzyjaźniaj się z nim, bo łzy płyną
parami...
Komentarze (3)
Słowa jak łzy płyną ....:)
Przeczytałam z zainteresowaniem. Ładnie radzisz sobie
ze smutkiem. Niech zmyka
Momentalnie odnioslem ten wiersz do sytuacji rozstania
z ukochanya(m). Czlowiek wtedy nie moze zatracac sie w
smutku! Musi cos poczynic ze swoim zycie. Zaabsorbowac
sie sportem, czytaniem ,a nawet szukac odrobiny
szczescia w miejscu ,gdzie nigdy tego szczescia nie
dostrzegal. Nie wolno rozdrapywac zagojonych ran! Nie
mozna byc egota ,bo czlowiek w dzisiejszym swiecie o
takich zdolnosciach moze zwariowac. Bardzo madry
wiersz.Edukuje.Pozdrawiam!