Witajcie Single
Dla samotnych, na poprawę humoru.
Witajcie moi mili
już nie samotnicy
lecz nowocześni Single
samodzielni
samorządni
samowystarczalni
Te trzy słowa bardzo się
jednoczą
partner nie wart ciebie
lepiej niech odejdzie
Poczekaj ciut dłużej
tak zupełnie samodzielnie
dość dręczących nakazów
masz prawo żyć też
i dla siebie
Samorządną też być możesz
umiesz upiec ugotować
trochę nawet majsterkować
Gdy ci smutno
z pieskiem idziesz
pooddychać pięknem świata
samowystarczalna z ciebie
i morowa babka
Więc do góry głowa Single!!!
nie jeden wam zazdrości
swobody i wolności
możecie wreszcie
marzenia realizować
i częściej niż inni
na całego świętować.
Komentarze (51)
ciekawa koncepcja...
jak to bywa, i samotnosc ma dwie strony. A byc
samodzielnym, to bardzo wazne, mysle ze w zwiazku z
druga osoba tez!
Trudno się nie zgodzić ;) Pozdrawiam i trzymam kciuki
:)
Dziękuję Adamie za wizytę. Pozdrawiam.
Brawo, Grażynko. Świetny wiersz. Pozdrawiam serdecznie
Fajny, optymistyczny wiersz.
Najważniejsze to nie czuć się samotnym. Pozdrawiam
cieplutko.
jestem za, lubię swoje towarzystwo i zasadę " umiesz
liczyć licz na siebie" ale lubię też ludzi no i mam
rodzinę ale wszystko jest do uzgodnienia jak mawiała
moja teściowa, pozdrawiam serdecznie Grażynko
Jeszcze do Wandzi. Każdego stanu są plusy i minusy.
Myślę, że nowoczesny singiel daje sobie w życiu radę.
Joasia, fajna anegdotka, uśmiałam się. Różne są panny,
mężatki i rozwódki.
Dziękuję za wizytę Wandzi, Kazapowi, Joli, WN.
Czytając komentarze nasunęła mi się taka życiowa
anegdota:
pracują razem kobiety prawie wszystkie mężatki. Jedna
z nich PANNA, a jedna 3-krotnie rozwiedziona. Mężatki
w babskim gadaniu strasznie współczują PANNIE jaka to
ona fajna a taka samotna panienka. Dalej schodzą na
temat "rozwódki" a ta to cholera...etc. Na to PANNA
pyta rozwódki ilu mężczyzn miała Pani w życiu,
rozwódka: trzech mężów, a PANNA i więcej ich Pani nie
miała. Rozwódka a skąd jak to, że niby bez
ślubu...pyta PANNY a Ty tak przez życie SAMOTNA, a
PANNA jaka ja SAMOTNA do 300-tu jeszcze partnerów
liczyłam, a później już się w rachubie
pogubiłam....Morał wyciągnijcie sami:) Pozdrawiam
cieplutko:)
Samotność z wyboru, nie boli tak, jak być na nią
skazanym:(
Niech wypowiedzą się mężatki i żonaci, ile singiel
traci /pół żartem pół serio/. Z uśmiechem na ustach
pozdrawiam serdecznie:)
nie samotni a single - super
pozdrawiam
Single mogą więcej! Fajny Grażynko :)) Pozdrawiam
cieplutko!
Hm, co prawda to prawda, acz szepnę cichutko, że... w
siódmym niebie lepiej we dwoje:))))
Oczywiście Aseret, nigdy nie wiadomo co nas jeszcze
czeka. Andrzeju cieszę się, że wiersz Ci się spodobał.
Dziękuję Ewo, Tomku, Stello za poparcie.Gruszello, nie
ważne z jakiego powodu, ważne że radzimy sobie w
życiu, mimo wszystko. Miłej niedzieli.