with
gdy wyruszałam rozbić się o ból
anioł rozpostarł skrzydła
i zasłonił przepaść
na skraju jednego pióra
odnalazłam przystań
w której kropla wiatru rozpuściła ciszę
czuwasz nade mną
jakbyś był bogiem z psalmu
niebo zmieniło kolor na ciepły
Komentarze (28)
Witaj.
Wiele ciepła w wierszu, optymizmu i nadziei.
Dobry Anioł, zawsze jest w porę.:)
Podoba się.
Pozdrawiam.:)
Ładna miniaturka
Pozdrawiam serdecznie :)
Wymownie i poetycko, cóż, ból może podpowiadać
niefajne rozwiązania, dobrze mieć wówczas Anioła
Stróża,
który nad nami czuwa, dobry, życiowy wiersz.
Serdeczności ślę:)
Wiesz, moi aniołowie szybują ponad wymiarami czasu...
w dodatku na skrzydłach z kamienia... może dlatego
zazdroszczę :-) Pięknego wiersza też :) Pozytywnie,
oczywiście :-) Pozdrawiam z podobaniem :-)
zamiast "zasłonił" może- i osłonił przed przepaścią,
odgrodził (zasłonięta przepaść jest nadal przepaścią w
którą można wpaść)
Oby zawsze anioł czuwał nad peelką. Przejaśniało jakby
niebo :) Pozdrawiam z wielkim podobaniem :)
Bardzo ładna miniatura :)
Nietuzinkowo, podoba sie.
Pozdrawiam :)
Cóż bez nadziei byłoby warte nasze życie.
Ładny, życiowy i rozbudzający wyobraźnie przekaz.
Pozdrawiam.
Marek
Z podziwem...
niech ten anioł czuwa trzymając w swej przystani :)
miłego dnia
Poezja! Pozdrawiam z podziwem :)
Zniebieściłaś powałę,
na boską i Twoją chwałę.
Miłej soboty i nie tylko.