Witkacy moje szaleństwo II

Interesujące pisanie, pozdrawiam serdecznie.

Przeczytałam z zaciekawieniem..

Dziękuję fatamorgana7, Greta2, malvamo

Zaintrygowana przechodzę do części III :)

kontynuacja świetna !
idę z do III :):)
Pozdrawiam

Ciekawie. Czuć fascynację Witkiewiczem.:)

Wolny duch co to znaczy uznani twórcy! I przez kogo
uznani jeśli nasze społeczeństwo ma na głowę
mieszkańca pół książki na rok jeśli padają kolejne
periodyki jeśli 10 zł na miesiąc to jest za drogo dla
społeczeństwa na literaturę ja pamiętam biblioteczki w
domach Polaków w latach 80 czego tam nie było
powielane na xero perły światowej i polskiej
literatury ludzie umieli sobie radzić bo byli głodni
wolności umieli czytać między wierszami umieli słuchać
i deklamować poezję dzisiaj już tego nie ma nie
spotykają się nie dyskutują face to face jest tylko
hejt w komunikatorach i nie wiem do czego to prowadzi
ludxźmi którzy nie myślą łatwiej jest sterować a
wracając do tych uznanych twórców zazwyczaj okazywało
się w przeszłości że najwartościowsze dzzieła
pozostawili po sobie Ci których nikt nie znał a nie Ci
których każą nam wielbić w mediach. Kiedyś zapytałem
się imć pana Frańciszka Starowieyskiego kogo warto
kupować spojrzał się i powiedział kupuj to co Ci się
podoba i nie przejmuj się tym czy zarobią na tym Twoi
spadkobiercy. Dlatego ze sztuką jest tak jak z winem
wtedy jest dobra kiedy nam!!! Smakuje.

Jastrz to napisał Marek Żak ja pisałem o mojej
fascynacji Dramatem Szewcy. Nie wiem co miałbym
napisać od czego zacząć aby udowodnić że Witkacy był
najbardziej awangardowym twórcą przedwojennej
zaściankowej Polski widział dalej i głębiej niż inni
eksperymentował z narkotykami większość z nich
odrzucał najbardziej lubił halucynogenny peyotl
stworzył Szewców którzy są ponad czasowo zawsze
będziemy się buntować gdy władze chce z nas zrobić
mechaniczne społeczeństwo kosztem jednostki wiersz
powstał w latach 80 a więc latach rewolucji i przemian
ważne były dla nas takie utwory jak Szewcy wesele
Wyspiańskiego czy Herberta pan Cogito jako myślę więc
jestem wtedy wszyscy byli zaangażowani dzisiaj brak
jest w społeczeństwie samodzielnego myślenia można
ludziom naobiecywać korzyści materialnych i ludzie to
kupują myślę że kiedyś byliśmy bardziej obojętni na
obietnice finansowe i bardziej świadomi że Państwo
czyli my sami musimy za to zapłacić ale tu jest za
mało miejsca aby o tym pisać tym bardziej że dotyczy
to wydarzeń z przed 40 lat

Jeśli środki halucynogenne dają takie efekty, jak
twórczość Witkacego, to w takim razie może warto je
promować:))
Tak poza tym, myślę podobnie do Anny, a Witakceego
czytałam chyba ze 20 lat temu i byłam pełna podziwu
dla jego twórczości, poza tym podziwiam jego pędzel
również, nie każdy ma wielowymiarowy dar, przykładem
był również Wyspiański..
Dobrej nocy życzę, Robercie.
Pozdrawiam Grażyna.

Napisałeś, że lubisz Bunga. Ja wolę Pożegnanie
jesieni. No i oczywiście uroczą ramotkę W małym
dworku. Kiedy byłem na studiach napisałem (i nawet raz
wystawiliśmy) parodię tej sztuki. Akcja jej dzieje się
przed śmiercią Anastazji, a raczej w jej trakcie, bo w
sztuce Dyapanazy zabija ją 6, czy 7 razy. Zresztą za
którymś razem znudzona ciągłymi śmierciami Anastazja
mówi do męża "Powtarzasz się kochanie". Niestety tekst
gdzieś zagubiłem...

czasem by się chciało tyle... aż tyle
a tu same kłody...
pozdrawiam:)

Droga ANDO wiersz stary nie bardzo zmieniany tak jak
myślałem 33 lata temu "toż to wiek Chrystusowy!"
miałem go nie zmieniać; ale uległem pokusie mieć
cząstkę Twej myśli w moim wierszu bezcenne ...

" Już ręce wyciągam, w nich sztalugę trzymam
Tym się uspakajam i wiecznością spływam,
Strofy niespełnione czy mętne iluzje?
Strachów zahukanych przez mospanów próżnych".....
jakoś tak mi się Robercie czyta...Ale autor decyduje.
Pozdrawiam.

anna, sisy89, waldi1 dziękuję za przeczytanie
pozdrawiam, obiecuję że ostatnia część jest bardziej
optymistyczna

ech... życie artysty ...